Oskar Szafarowicz wydał oświadczenie z refleksją, żeby przestać go hejtować, bo może się to skończyć tragedią

W związku ze

Platformy Obywatelskiej Magdaleny Filiks w sieci przypomniano

i jednego z twórców kanału Okiem Młodych

. W opublikowanym tweecie piętnował on matkę 15-letniego Mikołaja i

Krzysztofa F..

W sieci pojawiła się

do rektora Uniwersytetu Warszawskiego, którego studentem jest Szafarowicz, by usunął go z listy studentów.

Uniwersytet opublikował oświadczenie, w którym poinformował, że

w celu wyjaśnienia sytuacji:

Dziś działacz młodzieżówki PiS zorganizował

, na którym wygłosił

na temat sytuacji, która go spotkała. Szafarowicz stwierdził, że

. Dodał, że to, co się dzieje, to zaplanowana nagonka, przez którą obawia się o siebie i swoich bliskich:

- Miałem zamiar uwagę zwrócić uwagę na hipokryzję środowiska mającego na sztandarach najbardziej szczytne hasła, w rzeczywistości zaś dla politycznego zysków stosującego praktyki będące tych haseł zaprzeczeniem - mówił Oskar Szafarowicz.

- Wszystko, co zdarzyło się w ciągu ostatnich dni, nosi znamiona zaplanowanej i z żelazną konsekwencją prowadzonej nagonki, a tragiczna śmierć śp. młodego człowieka stała się jedynie pretekstem do jej rozpoczęcia. Najbardziej ubolewam nad tym, że wzbierająca fala hejtu dotyka też moją rodzinę.

- dodał.

Zaapelował, by zaprzestać "kampanię hejtu, zanim zdarzy się kolejna tragedia":

- Do zorganizowanej akcji dyskredytacji poza politykami i dominującymi w naszym kraju mediami, włączono również środowisko akademickie mojego Uniwersytetu. Wysyłane przez nie żądania wykluczenia mnie z uczelni przywodzi na myśl najbardziej ciemne karty z historii UW. Dlatego zwracam się

i dyskryminacji,

- zaznaczył.