![fot. East News](https://cdn01.donald.pl/filer_public_thumbnails/filer_public/40/1d/401d6330-9e8a-462f-89c7-680448522ac3/musk_prad.jpg__1200x0_q85_crop_subsampling-2_width-1200.jpg)
fot. East News
Elon Musk wystąpił podczas konferencji kalifornijskiej korporacji energetycznej PG&E. Miliarder stwierdził, że stale rosnące zużycie elektryczności doprowadzi do
blackoutów już za dwa lata
.
Biznesmen przewiduje, że zapotrzebowanie ludzkości na prąd przerośnie nasze możliwości, dlatego pierwsze niedobory mogą pojawić się już w najbliższych latach. Swoje szacunki poparł wyliczeniami, których
źródła nie podał
. Wynika z nich również, że do 2045 roku zużycie energii w Stanach Zjednoczonych potroi się.
Musk wskazał, że jedną z głównych przyczyn wzrostu zapotrzebowania na energię jest rosnąca popularność
samochodów elektrycznych
.
Wyliczenia miliardera różnią się od szacunków innych gigantów. PG&E przewiduje, że w ciągu najbliższych dwóch dekad zapotrzebowanie na prąd wzrośnie o około 70 proc. Z kolei firma konsultingowa McKinsey przewiduje podwojenie zużycia energii do 2050 roku. Mimo wszystko szef PG&E zapewnił w rozmowie z The Wall Street Journal, że słowa Muska zostaną potraktowane poważnie.