Logo
  • DONALD
  • JEDEN Z BOGATSZYCH POSŁÓW KP CIĄGNIE EKSTRA PIENIĄDZE Z SEJMU Z UWAGI NA "TRUDNĄ SYTUACJĘ"

Jeden z bogatszych posłów KP ciągnie ekstra pieniądze z Sejmu z uwagi na "trudną sytuację"

10.08.2023, 15:00
Wirtualna Polska postanowiła prześledzić zarobki
posła Koalicji Polskiej Radosława Lubczyka
. Według ustaleń serwisu posiada on kilka nieruchomości, porsche warte około 200 tysięcy złotych oraz gabinet stomatologiczny. Mimo to ma
pobierać środki z Sejmu,
powołując się na
trudną sytuację.
Polityk w oświadczeniu majątkowym za 2022 rok wyjawił, że ma oszczędności w wysokości około 67 tys. zł i waluty obce w wysokości około 6 tys. euro oraz 180 dolarów. Oprócz tego z oświadczenia wynika, że poseł jest właścicielem
dwóch mieszkań
o powierzchni 78,88 m2 i 90,30 m2, których wartość szacuje odpowiednio na 450 tys. zł i 600 tys. zł. Posiada też
lokal z przeznaczeniem na inne cele
niż mieszkanie o wartości około 60 tys. zł,
nieruchomość gruntową
o wielkości 0,91 ha, wartą około 1 mln zł i
udział w nieruchomości wspólnej
, gruntowej (0,0315 ha).
Polityk Koalicji Polskiej prowadzi też
działalność Lubczyk Dent
. W 2022 roku z tytułu działalności uzyskał przychód w wysokości
472 772,50 zł.
Twierdzi jednak, że dochód wyniósł ostatecznie 9855,41 zł.
Jak podaje Wirtualna Polska, która prześledziła oświadczenie majątkowe posła, Radosław Lubczyk
otrzymał prawie 150 tys. zł uposażenia poselskiego
i ponad
45,1 tys. zł diety parlamentarnej.
Co istotne, jak zauważa serwis dana osoba, która decyduje się zostać posłem, musi zadeklarować, czy chce być tzw. posłem zawodowym, czy też niezawodowym.
Poseł może pracować albo prowadzić działalność gospodarczą.
Jednak w tym drugim przypadku nie otrzyma uposażenia poselskiego.
Dziennikarze zauważają jednak, że jest
wyjątek
od zasady. Według jednego z artykułów ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora w uzasadnionych przypadkach prezydium Sejmu może podjąć decyzję o przyznaniu uposażenia posłowi, który zarobkuje poza parlamentem. Poseł musi jednak o to zawnioskować.
"Posłom, zgodnie z obowiązującą od wielu kadencji praktyką, którzy uzyskują dochody ze źródeł pozasejmowych w wymiarze
nieprzekraczającym połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę
, może być na ich wniosek przyznane uposażenie poselskie w pełnej wysokości" - wyjaśnia WP Centrum Informacyjne Sejmu.
Serwis przeanalizował oświadczenia majątkowe posła za lata 2016-2022. Wynika z nich, że w tym okresie przychód ze świadczenia usług stomatologicznych wyniósł ponad 5,3 mln zł. Dochód wyniósł jednak jedynie 68 752,65 zł, czyli niespełna 10 tys. zł rocznie. W ten sposób poseł spełniał warunki i mógł zawnioskować o przyznanie uposażenia.
"W ten oto sposób w latach 2016-2022 r. pobrał
z publicznej kasy niespełna 780 tys. zł
(778 326,28 zł)" - napisała WP.
Dziennikarze zauważyli również, że poseł Koalicji Polskiej oprócz indywidualnej praktyki lekarskiej jest też beneficjentem rzeczywistym spółki kapitałowej Lubczyk Invest. Radosław Lubczyk, która ma wszystkie udziały w Lubczyk Invest spółka z o.o. Oficjlanie prezesem jest jednak żona posła. Spółka ta ma kontrolować inną spółkę "Stomatologia Lubczyk Dent spółka z o.o., której prezesem z kolei jest sam Lubczyk.
Wirtualna Polska ustaliła, że
łączny zysk netto spółki Lubczyk Invest
w latach 2016-2022 wyniósł
1 688 394,15 zł.
Serwis wychwycił, że polityk Koalicji Polskiej nie wpisał do swojego oświadczenia samochodu, dzięki któremu zrobiło się o nim głośno mianowicie
Ferrari Portofino
o wartości około 1 mln zł. Samochód ten jednak formalnie należy do spółki Stomatologia Lubczyk Dent, która użycza bezpłatnie pojazd posłowi Lubczykowi.
Wirtualna Polska poprosiła posła o komentarz w tej sprawie. Polityk stwierdził, że w Sejmie deklaruje tylko
"czystą prawdę".
Dodał, że wcale nie jest bogaty, a dowodem na to ma być to, że nie dostał kredytu w banku, bo nie ma zdolności finansowej:
- Stworzenie spółki to nie hop-siup, jestem lekarzem ponad 20 lat. Wchodząc do Sejmu, miałem pewien majątek, nikt mi go nie dał, tylko ciężko pracuję od rana do nocy. Czy jestem bogaty? Nie dostałem właśnie kredytu hipotecznego, bo nie mam zdolności - powiedział parlamentarzysta.
Lubczyk dodał, że większość zarobionych środków
wydaje na zobowiązania:
- Jeśli je spłacę, to wtedy będę rzeczywiście bogatym człowiekiem.
Mam dwie hipoteki na 25 lat
, leasingi. Pochodzę z biednego domu, wszystko musiałem wziąć w kredycie i leasingu. Nikt mi nie dał złotówki, to się ciągnie. Non stop muszę inwestować w gabinet. Żyję z pensji poselskiej, nie mogę wziąć ze spółki pieniędzy. Musiałbym wypłacić dywidendę lub się w niej zatrudnić. A ja nie wypłacam dywidendy i nie jestem tam zatrudniony - powiedział Lubczyk w rozmowie z serwisem.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA