
fot. Facebook Stanisław Wokulski
Prowadzący popularny na Facebooku fanapage
"Stanisław Wokulski"
, podzielił się ze swoimi fanami informacją, że niedawno został ojcem. Swojego syna nazwał
Aleksander
, po prawdziwym imieniu Bolesława Prusa. Wcześniej dzięki wpisom na Facebooku poznał natomiast swoją żonę.
Fanpage "Stanisław Wokulski" nazwany od bohatera
Lalki
ma ponad 100 tys. obserwujących i działa już ponad 10 lat.
Jego autor,
Piotr
, okazjonalnie zamieszcza różne zabawne wpisy jako Wokulski, czym zyskał sympatię swoich fanów.
W 2021 roku Piotr informował na Facebooku, że wziął ślub, a
swoją żonę poznał właśnie dzięki fanpage'owi.
"Ponad 7 lat temu napisałem żartobliwy post, w którym ogłosiłem, że
książkowy Stanisław Wokulski chętnie wybierze się z maturzystką na jej bal studniówkowy
. Nie trzeba było długo czekać na mało poważne odpowiedzi, wymiana wiadomości z wieloma osobami sprawiła mi dużo frajdy. Nie wiedziałem, że styczniowy kilkuminutowy kontakt z Magdaleną tak wpłynie na moją przyszłość. Wspomniana maturzystka odezwała się do mnie 4 miesiące później, w przeddzień swojej matury z języka polskiego z prośbą o trzymanie za nią kciuków. Tak też uczyniłem, a worek z wiadomościami w kolejnych dniach się rozwiązał.
Na początku kryłem się za postacią Wokulskiego, następnie do gry wszedł mój prywatny profil na Facebooku, doszły SMS-y i rozmowy telefoniczne.
Dzieliło nas prawie 400 kilometrów, studiowaliśmy i żyliśmy na co dzień w innych miastach, nasza internetowa znajomość trwała 2 lata, aż w końcu postanowiliśmy spotkać się w rzeczywistości. Czuliśmy, jakbyśmy się znali już bardzo długo i prawie z miejsca zostaliśmy parą. Nie będę już tej historii rozdrabniał -
po 3 latach zaręczyliśmy się, a w minioną sobotę mieliśmy ślub i wesele
" - pisał.
Teraz prowadzący "Stanisława Wokulskiego" podzielił się kolejnym ważnym wydarzeniem w jego życiu. Jak poinformował,
niedawno został ojcem, a jego syn otrzymał imię Aleksander
po autorze
Lalki
, Bolesławie Prusie, który naprawdę nazywał się
Aleksander Głowacki
. Post wrzucił na Facebooka wczoraj, w dniu urodzin Prusa.
"Dzisiaj mogę dumnie ogłosić, że kolejny rozdział naszego wspólnego życia właśnie się rozpoczął i zostaliśmy rodzicami. Nasz syn pojawił się na świecie kilkanaście dni temu. Gdy tylko dowiedzieliśmy się na badaniach późną zimą, że będzie to chłopiec,
postanowiliśmy jego imieniem nawiązać do
Lalki
. Po niezbyt długiej analizie uświadomiliśmy sobie, że tak naprawdę w grę wchodziły tylko 2 imiona. Oczywistym kandydatem był Stanisław, jednak najbardziej podobało nam się
prawdziwe imię autora
Lalki
i właśnie je wybraliśmy po zastanowieniu" - napisał.
"Mógłbym jeszcze siedzieć i się rozpisywać, ale wpadłem tutaj tylko na moment - zbliża się chwila zmiany pieluszki i powrót do całej tej rodzicielskiej już rutyny. Na dobranoc oczywiście przeczytam Aleksandrowi fragment
Lalki
i może akurat trafimy na Pamiętnik starego subiekta, licząc na to, że będzie to najlepszy sposób na wyciszenie, ukojenie i oddalenie widma kolki, co zapewni spokojny sen całej rodzinie.
Panowie Głowacki, Prus i Wokulski - dziękujemy Wam bardzo! Trzymajcie wszyscy za nas kciuki!
".