
fot. East News
Do
Komisji Europejskiej
trafiła
skarga dotycząca opłat za bagaż podręczny
, którą złożyły organizacje konsumenckie z dwunastu państw. Sprawa ma dotyczyć siedmiu tanich linii lotniczych, które mają naruszać unijne przepisy. Mowa liniach takich jak
Norwegian, EasyJet, Ryanair, Transavia, Volotea, Vueling i Wizz Air.
Skargę złożyło 16 organizacji konsumenckich z
12 krajów
: Belgii, Cypru, Czech, Francji, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Malty, Niemiec, Norwegii, Polski i Portugalii.
"Chyba wszyscy doświadczyliśmy obaw, że nasz bagaż podręczny nie zmieści się w rozmiarach linii lotniczych i zostaniemy obciążeni dodatkowymi opłatami. Dziś podejmujemy działania przeciwko siedmiu liniom lotniczym, które wykorzystują konsumentów i ignorują orzeczenie najwyższego sądu UE, które stanowi, że pobieranie opłat za bagaż podręczny o rozsądnych wymiarach jest niezgodne z prawem" - oświadczyła na swojej stronie internetowej BEUC.
Według unijnych przepisów bezpłatnie na pokład samolotu można wnieść bagaż, który
"spełnia rozsądne wymagania dotyczące wagi, rozmiarów i bezpieczeństwa"
. Podobnie orzekł w 2014 roku Trybunał Sprawiedliwości UE. Członkowie organizacji konsumenckich BEUC uważają, że linie lotnicze poprzez
określanie parametrów bagażu działają nieuczciwie
.
- Nie wiemy, kiedy nasza skarga zostanie rozpoznana. Komisja Europejska i jej odpowiednie agendy swobodnie planują swoje prace w tym zakresie. Spodziewamy się jednak, że ponieważ możliwe naruszenie praw dotyczy dziesiątek milionów klientów, na pierwsze decyzje nie będziemy musieli czekać długo - powiedziała PAP Maren Van Buren Struksnaes z Forbrukerradet.
Przypomnijmy, że podobną skargę kilka lat temu złożyła do władz Hiszpanii krajowa federacja konsumentów OCU. Wówczas sprawę rozstrzygnięto na korzyść pasażerów, a łączna wartość kar wyniosła ponad 179 mln euro.