
Fot. Pixabay @Skibka
W środę w trakcie ćwiczeń
wojsk NATO w Norwegii
rybak
wpłynął łódką w strefę manewrów
. Mężczyzna zdecydował się naruszyć granicę wojskową, ponieważ chciał mieć dostęp do łowiska zamkniętego w ramach natowskich ćwiczeń.
Zgodnie z doniesieniami dziennika
Kyst og Fjord,
Olafur Einarsson, norweski rybak
pochodzący z wyspy Andoeya,
wiedząc, że na wodach trwają ćwiczenia manewrów Steadfast Noon,
przekroczył kutrem rybackim sferę oznaczoną jako niebezpieczna
. Mężczyzna niewzruszony tym, że za chwilę w miejscu, w którym przebywa, mogą spaść pociski, rozstawił swoje sieci. Przez bunt miejscowego rybaka, piloci wojskowi musieli
przerwać ćwiczenia
i wrócić do bazy.
Sytuację skomentowało norweskie centrum
Andoeya Space
, które było odpowiedzialne za przygotowanie ćwiczeń. Zdaniem przedstawicieli centrum kosmicznego, naruszenie strefy zakazanej przez rybaka naraziło niemieckie siły powietrzne na "
wielomilionowe straty
".
Jak się okazuje, złamanie zakazu przez Olafura Einarssona było skutkiem
częstych zakazów łowienia ryb w tamtych rejonach
. W rozmowie z dziennikiem
Kyst og Fjord
rybak poinformował, że wojskowe jednostki ćwiczeniowe nieustannie naruszają prawo lokalnych rybaków do połowu, zajmując ich łowiska.
- Jeśli nadal będą ćwiczyć na naszych łowiskach, a przez to pozbawią nas możliwości zarabiania,
będą mieli konflikt
- przyznał w rozmowie z dziennikiem rybak.