Dworczyk z nagłą szczerością w aferze mailowej: "takiej tępoty i szkodnictwa nie widziałem. Nie jesteśmy lepsi od PO"

Serwis Poufna Rozmowa opublikował kolejne maile, które mają pochodzić ze skrzynki ministra

. Tym razem dostało się ministrowi infrastruktury

, którego szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów miał ocenić jako niekompetentnego szkodnika. 

W korespondencji z września 2019 roku Dworczyk relacjonował spotkanie z Adamczykiem i ówczesnym ministrem finansów Jerzym Kwiecińskim dotyczące budowy dróg S8 i S5, czyli tzw. sudeckiego igreka. Minister infrastruktury miał być sceptyczny wobec sugestii szefa KPRM.

"Spotkaliśmy się (Jerzy Kwieciński i ja) z Andrzejem Adamczykiem. Przedstawiłem prezentację, którą wczoraj widziałeś, Jurek potwierdził analizy oraz powołał się na nieformalną opinię międzynarodowej firmy doradczej potwierdzającej słuszność rozwiązania sudeckiego igreka w kontekście zwiększenia ruchu na S3" - napisał Dworczyk do premiera Mateusza Morawieckiego. 

W dalszej części korespondencji przekonywał, że sprawa jest niezwykle ważna w związku z zarzutami Komisji Europejskiej o zbyt mały ruch na S3.

"Grozi nam zwrot 2-3 mld zł (słowa Adamczyka). Adamczyk sprawiał wrażenie, że

, bredząc tylko, że narażam skarb państwa na stratę miliardów i zaczął przekonywać, że trzeba dla S8 zrezygnować z kategorii S" - wyjaśnił.

Kwieciński w pewnym momencie miał wesprzeć Dworczyka w rozmowie z Adamczykiem. 

"Jurek się włączył powtarzając argumenty i dodając, że dzięki temu rozwiązaniu nie trzeba będzie prowadzić A4 nowym szlakiem (bardzo drogie rozwiązanie).

, którzy po zobaczeniu analizy najpierw zamilkli, a następnie pan dyrektor powiedział, że to mogą być 'podkręcone' - tzn. fałszywe dane. Argumentów merytorycznych brak. Skończyło się tak, że wezmą materiały i będą je analizować (czytać, słuchać argumentów, dlaczego nie da się tego zrobić)" - dodał.

Dworczyk dołączył również uwagę osobistą dotyczącą Adamczyka.

"

. Jeżeli polityka ma wyglądać tak, że ludzie wyłącznie ze względu na małostkowość, dla własnej ambicji itp. narażają państwo na miliardowe straty i w taki sposób decydują o sprawach strategicznych z punktu widzenia kraju, to oznacza, że nie jesteśmy lepsi od PO" - stwierdził.

"A teraz po odrobinie emocji podsumowanie: Jeżeli premier nie wyda polecenia, że wpis do rozporządzenia Rady Ministrów ma być dokonany, nic z tego nie będzie. Ani na niedzielę - na Ząbkowice, ani wcale. P.S. Wybaczcie emocje, ale do teraz nie mogę ochłonąć…" - przeprosił.

Do rozmowy wtrącił się Kwieciński.

"Michał. Jak obiecałem, wysłałem dzisiaj Andrzejowi pismo, aby miał 'dupokrytykę' do włączenia S8 do rozporządzenia. Wyślę ci jutro kopię, bo nie udało mi się tego zrobić z domu z komputera służbowego" - napisał, za co szef KPRM podziękował.

Zobacz też: