
fot. X @TomaszJanusz / X @Alice_Weidel
W sobotę 
Elon Musk
 wystąpił zdalnie na wiecu Alternatywy dla Niemiec (AfD), gdzie publicznie 
poparł skrajnie prawicową partię
. W trakcie swojego przemówienia wypowiedział się na temat historii Niemiec, przekonując, że zbyt wiele uwagi poświęca się wydarzeniom z przeszłości.
- Trzeba iść naprzód. Dzieci nie odpowiadają za grzechów swoich rodziców, dziadków czy pradziadków - zaapelował Musk.
Amerykański miliarder stwierdził również, że jego zdaniem obywatele Niemiec powinni być dumni ze swojego pochodzenia. Jak tłumaczył,  w obecnych czasach istotne jest, aby nie stracić swojej 
tożsamości narodowej
 oraz 
dbać o rodzimą kulturę
.
- Nie chcemy stracić w imię multikulturowości, która wszystko rozmywa. Chcemy mieć na świecie unikatowe kultury. Nie chcemy, żeby wszystko wyglądało wszędzie tak samo - powiedział Musk. - To w porządku, żeby być dumnym z tego, że jest się Niemcem. To bardzo ważna kwestia - dodał.
Przekonując, że współcześni Niemcy są przesadnie pogrążeni w poczuciu winy za czyny z przeszłości, Musk negatywnie wypowiedział się również na temat 
Unii Europejskiej
. Przekonywał, że wpływy wspólnoty na poszczególne państwa są zbyt duże. Jako alternatywę dla obecnie znanych rozwiązań zaproponował politykę AfD.
- Niemcy i kraje w Europie potrzebują więcej determinacji i samostanowienia, a mniej Brukseli - ocenił Musk. - 
Ludzie powinni się zjednoczyć i wspierać AfD
 - zaapelował.
Podsumowując swoje przemówienie, Musk stwierdził, że liczy na to, że AfD uzyska dobry wynik w wyborach, a liderka partii 
Alice Weidel
 obejmie obowiązki kanclerza Niemiec. Kobieta zabrała głos od razu po tym, jak Amerykanin zakończył swoje wystąpienie.
- Ludzie, słyszeliście to? Amerykanie znów czynią swój kraj wielkim i my znów czynimy nasz kraj wielkim. Make Germany great again! - zwróciła się do swoich sympatyków Weidel.
Musk od pewnego czasu otwarcie popiera AfD i regularnie zabiera głos w sprawie 
niemieckich wyborów parlamentarnych
. W grudniu wyraził przekonanie, że "jedynie AfD może uratować Niemcy". Na jego słowa optymistycznie zareagowała wówczas Weidel, przyznając mu rację i krytykując rząd Angeli Merkel.
Od tego czasu Muskowi zarzuca się, że wykorzystuje swoje zasięgi do tego, aby wpłynąć na wynik wyborów federalnych w Niemczech. Wybory za Odrą odbędą się 
23 lutego
. Obecnie liderem sondaży jest chadecja CDU/CSU, natomiast AfD zajmuje drugie miejsce.