W minioną sobotę w łódzkim urzędzie stanu cywilnego ślub wzięły dwie aktywistki: 
Kasia Gauza i Aleksandra Knapik
. Jak relacjonuje 
Polska Times,
 obie ubrały identyczne suknie ślubne i sprotowe buty. Wcześniej na ich ślub musiał zgodzić się sąd rodzinny.
Kasia Gauza jest osobą transpłciową i planuje korektę płci.
 Wciąż ma jednak 
"męskie dokumenty",
 więc według prawa jest mężczyzną. W związku z Aleksandrą jest od kilku lat, wspólnie wychowują syna, Stasia. Ślub zaczęły organizować dwa lata temu. 
Urzędnicy mieli jednak wątpliwości, czy Kasia może zawrzeć związek małżeński
, ponieważ "płeć psychiczna nie zgadzała się z tą w dokumentach" i skierowali sprawę do sądu rodzinnego.
Ten stwierdził w końcu, że 
nie ma przeszkód do zawarcia ślubu
, został on jednak odłożony w czasie, ponieważ Aleksandra była w ciąży, potem sprawy skomplikowała pandemia. W końcu uroczystość odbyła się 17 października.
 Formułka przysięgi musiała się jednak zgadzać z płcią Kasi w dokumetach
, musiała mówić o sobie w rodzaju męskim. Urząd Stanu Cywilnego poinformował również Kasię, że jeśli będzie chciałą dokonać formalnej korekty płci i dokumentów,
 będzie musiała się najpierw rozwieść
. 
Kasia i jej partnerka, Aleksandra są znane w Łodzi. Kasia w 2018 roku
 startowała w wyborach samorządowych
 do rady miasta. Kampanię prowadziła pod żeńskim imieniem, na liście widniała jako mężczyzna.
Jej partnerka Aleksandra też
 startowała w wyborach samorządowych, a następnie w wyborach do Parlamentu Europejskiego
 z list Wiosny Roberta Biedronia. Jest jedną z łódzkich liderek protestów organizowanych przez grupę Dziewuchy Dziewuchom, działa w ruchu miejskim Tak dla Łodzi, poza tym jest doktorką Uniwersytetu Łódzkiego w dziedzinie biochemii.