Białoruś: wielka kolejka przed kawiarnią, w której milicjanci wybili szyby w oknach i drzwiach

W niedziele o godzinie 

. Był to kolejny protest zorganizowany po wyborach prezydenckich na Białorusi. Według szacunków w marszu wzięło udział 

. 

Białoruska milicja i wojsko chciały zatrzymać marsz.

. Wyłapywano demonstrantów.

W sieci pojawiły się nagrania, na których widać jak na ulicy Niemiha w centrum miasta 

rozganiali demonstrantów. Oprócz tego

.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Okazuje się, że w kawiarni O'Petit

, którzy uciekali przed funkcjonariuszami milicji. Właściciel w pewnym momencie

. W związku z tym mężczyźni w cywilu powybijali szyby w drzwiach i oknach.

"Ludzie z protestu uciekli do kawiarni, a właściciel szybko zamknął drzwi od środka na klucz, żeby siłowicy nie mogli ich złapać. W efekcie OMON wybił wszystkie szyby

. Siłowicy bili do krwi" - napisała na Twitterze Wiktoria Bielaszyn, dziennikarka

. 

Wczoraj przed O'Petit ustawiła się

ludzi. Mieszkańcy Mińska chcieli

, by mógł zarobić na wymianę okien i drzwi, które zostały wybite przez białoruskie służby.