Argentyna
 wciąż zmaga się z 
pandemią Covid-19
. Buenos Aires wciąż odnotowuje wysokie rekordy zachorowań. Pozostałe regiony dość sprawnie uporały się z pandemią. W związku z tym 
prowincja Santa Fe 
gdzie liczba zachorowań zmalała od poniedziałku
 otwiera bary i restaurację.
 Mogą być one otwarte od 7 do 23 i zapełnione 30 procentach. Oprócz tego muszą prowadzić rejestr wszystkich klientów, by w razie potrzeby zweryfikować osoby, które mogłyby zarazić się koronawirusem.
Okazuje się, że takie poluzowanie obostrzeń nie spodobało się duchownym z prowincji, ponieważ 
w kościołach wciąż obowiązują przepisy
, zgodnie z którymi w nabożeństwie może wziąć 
udział maksymalnie 10 osób.
W związku z tym w ramach protestu pastor kościoła ewangelickiego Comunidad Redentor 
Daniel Cattaneo
 w San Lorenzo zamienił świątynie w bar. 
W kościele stanęły stoliki, a pastor w ubraniu kelnera wita gości.
- Jesteśmy tu dzisiaj ubrani w ten sposób, niosąc tacę, ponieważ wydaje się, że to jedyny sposób, byśmy mogli służyć słowu Bożemu - powiedział pastor Daniel Cattaneo.
- Bary mogą się otwierać, sklepy mogą się otwierać, dlaczego nas dyskryminują? - dodał Cattaneo.
Pastor rozważa dalsze działania, by zwrócić uwagę lokalnych władz. Na niedzielę na otwartej działce przy cmentarzu odbędzie się 
"auto kult"
 . Wierni zaproszeni są do udziału w nabożeństwie siedząc w samochodach.