Jak wynika z danych Eurostatu, Polska eksportuje najwięcej jachtów w Unii Europejskiej. W 2018 roku
eksport jachtów z Gdańska i Gdyni stanowił 60% ogólnej wartości eksportu jachtów w UE
. Dodatkowo w okresie 2014-2018 wartość ta podwoiła się z 184,8 mln euro do 395,8 mln euro.
W Polsce co roku wytwarzanych jest ok. 22 tys. jednostek pływających, jednak
95% z nich trafia na eksport
. Jak wskazywano w niedawnym raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego, głównymi kierunkami sprzedaży polskich jachtów są: Stany Zjednoczone, Europa Zachodnia (Norwegia, Francja, Niemcy), Rosja oraz Bliski Wschód,
W Polsce, ze względu na wysoką cenę - od
kilkuset tysięcy do kilku milionów euro
- popyt na jachty wciąż jest niewielki.
Choć ilość zamówień rośnie, w stoczniach brakuje rąk do pracy. Jak tłumaczą eksperci, jednym z powodów jest fakt, że polscy wykwalifikowani pracownicy wyjechali na zachód.
Stocznie w Gdyni i Gdańsku muszą wspomagać się więc pracownikami z zagranicy. W gdyńskiej stoczni Crist na około 2 tysiące pracowników
40% to cudzoziemcy
, głównie
Ukraińcy i Białorusini
, ale także
obywatele Indii i Wietnamu
.
W obliczu niedoboru pracowników stocznie zaczynają
automatyzować produkcj
ę. Crist zakupił już m.in. roboty spawalnicze, które mają nie tylko ograniczyć zapotrzebowanie na pracowników, ale i usprawnić produkcję.