
fot. East News / X
Karol Nawrocki
podczas konferencji prasowej po raz kolejny zabrał głos w sprawie afery mieszkaniowej. Jak zapowiedział, kawalerkę, którą przejął od Jerzego Ż., przeznaczy na cele charytatywne.
Przypomnijmy, że
28-metrowe mieszkanie
w Gdańsku Nawrocki miał nabyć w nie do końca jasnych okolicznościach. Właścicielem nieruchomości miał stać się w zamian za opiekę nad 80-letnim dziś Jerzym Ż. Okazało się jednak, że mężczyzna od ponad roku przebywa w Domu Opieki Społecznej. Media ustaliły, że sam Nawrocki, mimo zapewnień, nie pomagał panu Jerzemu. Kontrowersje budzą również to, czy i w jaki sposób kandydat na prezydenta przekazał starszemu mężczyźnie za mieszkanie 120 tys. zł.
Dziś Nawrocki po raz kolejny zabrał głos w sprawie. Podczas konferencji prasowej w Warszawie ogłosił, że
mieszkanie przeznaczy na cele charytatywne
. Podkreślał, że jego intencje w relacjach z Jerzym Ż. zawsze były "czyste" i zawsze działał w granicach prawa. Stwierdził też, że "zło trzeba zwyciężać dobrem".
- Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną Martą, aby przekazać to mieszkanie na cele charytatywne, jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego – powiedział.
- Pomimo fake newsów, walki państwa polskiego z jednym kandydatem na prezydenta,
warto pomagać drugiemu człowiekowi.
(…) Mam nadzieję, że to mieszkanie w kolejnych latach, w kolejnych dekadach będzie służyć osobom starszym, osobom, które potrzebują pomocy, osobom wykluczonym.
Zapewnił też, że Jerzy Ż. może pozostać w swoim mieszkaniu do śmierci, a on sam będzie się nim interesował i - zgodnie z wcześniejszą umową - wystawi mu także nagrobek.