
Fot.: @bandyci_drogowi - X / Fot.: @DPolicja - X
W mediach społecznościowych ukazał się filmik, jak były piłkarz Śląska Wrocław
Kacper
Głowieńkowski
pędził swoim mercedesem, osiągając prędkość
195 kilometrów na godzinę
i
wykonywał niebezpieczne manewry
na drodze. Po publikacji filmiku i nagłośnieniu sprawy przez internautów brawurową jazdą 23-latka zajęła się dolnośląska policja.
Filmik pierwotnie ukazał się na instagramowym profilu użytkownika
mirowskii_
, kolegi Głowieńkowskiego. Treści te zostały następnie powielone na Twitterze przez użytkownika zajmującego się nagłaśnianiem przypadków łamania przepisów przez kierowców.
Ostatecznie filmik został usunięty z Instagrama
. Dzięki przekazom z Twittera można się przekonać, że Głowieńkowski faktycznie łamał przepisy ruchu drogowego. Mijając ulicę Wojska Polskiego w
Miliczu
, miał się on rozpędzić do ponad
120 kilometrów na godzinę
.
Następnie piłkarz zdecydował się
przekroczyć podwójną linię ciągłą
i
jechać pod prąd
na łuku drogi, tuż przed przejściem dla pieszych. Jego auto poruszało się wówczas z prędkością
175 kilometrów na godzinę
. Ostatecznie samochód 23-latka rozpędził się do około
195 kilometrów na godzinę
w terenie zabudowanym.
Użytkownik prowadzący profil
@bandyci_drogowi
, który nagłośnił sprawę, podzielił się informacją o tym, że nagranie zostało usunięte przez jego autora z Instagrama.
Sprawę skomentował sam Głowieńkowski
, związany obecnie z klubem Polonia Środa Śląska. Wskazał, że to nie on stoi za usunięciem filmiku. Jednocześnie uderzył w osoby krytykujące jego zachowanie.
"Typowy zj*b, co ma ból d*py, chcesz, to cię przewiozę, żeby twoja myszka była zazdrosna. Buźka, l*szczu" - napisał piłkarz.
Materiały dotarły do dolnośląskich policjantów
, którzy zajęli się tą sprawą. Jak napisali, obecnie analizują zaistniałe zdarzenia. "
Kierowca swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem doprowadza do skrajnie niebezpiecznych sytuacji
, które mogły zakończyć się tragicznie" - przekazali funkcjonariusze.