Słowacja: puste półki w Tesco, żeby uświadomić, co się stanie, gdy wyginą pszczoły

Z okazji obchodzonych niedawno

i

słowackie

zorganizowało akcję, która miała uświadomić klientom sklepów,

.

Do współpracy włączyła się sieć sklepów

. 22 maja jej klienci zamiast warzyw i owoców zobaczyli w największym markecie w Bratysławie

. Brakowało też przypraw, olejów, soków owocowych, herbaty, kakao, wszystkich produktów z cukrem, musztardy, wina, piwa, miodu i bawełnianej odzieży. 

- Populacja pszczół i motyli, które są kluczowymi zapylaczami, jest zagrożona. W Europie zagrożonych jest 40% pszczół i 30% motyli, a Słowacja nie jest wyjątkiem.

. Tam, gdzie maleją populacje zapylaczy, uprawy wykazują gorszą stabilność - tłumaczył

, wicepremier i minister środowiska Republiki Słowackiej. 

- Ponieważ zapylacze wnoszą znaczący wkład w utrzymanie równowagi ekologicznej, a tym samym w dostępność wysokiej jakości żywności, postanowiliśmy wesprzeć inicjatywę Ministerstwa Środowiska i

. W jednym z naszych największych hipermarketów w Bratysławie postanowiliśmy symbolicznie zilustrować sytuację, jak sklep i jego oferta dla klientów wyglądałyby,

- dodał

, dyrektor generalny słowackiego Tesco.

Jak czytamy w komunikacie Słowackiego Ministerstwa Środowiska, ochrona owadów zapylających w kraju została wpisana niedawno do

. Niedawno parlament uchwalił też przepisy, które pozwolą lepiej chronić owady zapylające.