
fot. X/TikTok
Sytuacja influencerki
Natalie Reynolds
stała się przedmiotem żartów ze strony internautów po tym, jak okazało się, że została ona sfilmowana, kiedy
płakała przed siedzibą TikToka
. Zachowanie kobiety było związane z tym, że platforma społecznościowa zablokowała jej konto. Choć przyczyny tej sytuacji nie są jeszcze oficjalnie wyjaśnione, podejrzewa się, że chodziło o kontrowersyjny
filmik z udziałem niepełnosprawnej bezdomnej kobiety
.
Na nagraniu opublikowanym wówczas przez Reynolds można było zobaczyć, że w ramach żartu i dla sławy influencerka
nakłoniła kobietę, aby wskoczyła do jeziora Lady Bird
w Austin w Teksasie. Niepełnosprawna, która stała się główną bohaterką filmiku, w ramach wynagrodzenia za niebezpieczny czyn otrzymała od influencerki
20 dolarów
.
Sama influencerka szybko zorientowała się, że kobieta, którą wykorzystała dla zdobycia rozgłosu,
nie potrafi pływać
i nie wie, jak wyjść z wody. Zamiast jej pomóc, Reynolds zdecydowała się
uciec z miejsca zdarzenia
. Prawdopodobnie to właśnie dlatego Amerykanka z 2,5 mln obserwujących dostała bana na TikToku.
Wygląda jednak na to, że Reynolds nie zgadza się z opinią popularnego serwisu społecznościowego. Aby odzyskać dostęp do swojego konta,
kobieta w akcie desperacji udała się pod siedzibę TikToka
. Te sceny zostały zarejestrowane przez internautów i stały się obiektem żartów.
Na nagraniach krążących po sieci widać, jak wyraźnie zdenerwowana Reynolds rozmawia z kimś przez telefon, prosząc o pozwolenie na wejście do siedziby popularnej platformy społecznościowej. Kobieta kierowała do swojego rozmówcy zdania takie jak
"straciłam swoje konto na TikToku"
czy
"po prostu chcę z powrotem moje konto"
.
Reynolds próbuje już rozwijać nowe konto na TikToku: