
Fot.: WITD Lublin
We wtorek Inspektorzy
Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie
przeprowadzali rutynowe kontrole samochodów dostawczych pod kątem rzeczywistej masy całkowitej. W pewnym momencie skontrolowali pojazd, który był niemal trzykrotnie przeciążony.
Kontrola dotyczyła
pojazdu izotermicznego
, czyli takiego, którego nadwozie jest wykonane z materiałów termoizolacyjnych, co ogranicza wymianę ciepła między wnętrzem pojazdu a otoczeniem. Zgodnie z dokumentami miał on ważyć maksymalnie
3,5 tony
. Rzeczywista waga samochodu wyniosła jednak aż
9,5 tony
.
Okazało się, że
był on obciążony nadmierną ilością towarów
. Po rozładunku inspektorzy ponownie zważyli pojazd. Wówczas jego masa wyniosła dokładnie 3 500 kg, czyli tyle, ile wynosi górny limit wagowy. Oznaczało to, że
faktyczna ładowność pojazdu była zerowa
.
W konsekwencji na kierowcę samochodu nałożono
mandat karny
w maksymalnej wysokości, wynoszącej
3 000 zł
. Dodatkowo inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu ze względu na niezgodność danych w dokumentach ze stanem faktycznym.
Uwagę inspektorów wzbudziło także kilka innych aut.
Spośród dziewięciu zważonych pojazdów aż pięć okazało się przeciążonych
. Skutkowało to nałożeniem mandatów karnych w wysokości od 500 do 3 000 zł oraz koniecznością rozładunku części towaru przed dalszą podróżą.
Kontrole pod tym kątem mają na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Inspekcja Transportu Drogowego zaznacza, że przeciążone pojazdy stanowią poważne zagrożenie dla ich kierowców oraz innych uczestników ruchu. W ten sposób zwiększa się ryzyko wypadków drogowych oraz uszkodzeń infrastruktury.