Miła pani zrobiła raban za zamejzowanie jej posesji plakatami wyborczymi bez zgody

Trwają

. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak na jednym z płotów wieszane są banery wyborcze kandydata Prawa i Sprawiedliwości

. Startuje on w wyborach do Sejmu z okręgu nr 8 z miejsca numer 11.

Na nagraniu widać, jak właścicielka ogrodzenia, na którym

wykrzykuje do osób, które je rozwieszają, by je zdjęli, ponieważ nie chce być "łączona z tym oszustem":

- Proszę to zabrać. Nie obrażać mnie proszę. Jak można zrobić to bez pytania.

. Śmieci

. Wstydźcie się - wykrzykuje kobieta.

Mężczyźni zdejmują plakaty Łukasza Mejzy, jednak przy okazji ściągają także plakat kandydatki Koalicji Obywatelskiej, który wisi na płocie posesji. Na nagraniu widać, jak właścicielka, wykrzykuje, że mężczyźni mają zostawić ten plakat i powiesić go, tak jak go zastali:

- Jak pan śmie. Proszę to założyć z powrotem. Ja wam tu akcję zrobię. I wszędzie tak robicie.

. Pieniądze wam nie śmierdzą, ale wie pan co? Honoru jest łatwo sprzedać, ale się go nie kupi - wykrzykuje kobieta.

Warto przypomnieć, że w środę prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki poinformował, że w nocy miasto zalały

. Niedługo później udostępnił on na Facebooku serię zdjęć, na których widać, jak plakaty Mejzy są

: