
Fot. YouTube @ wehatethecold
Brytyjski youtuber znany pod pseudonimem
"wehatethecold"
podczas serii vlogów pokazującej, jak zwiedza świat, poruszając się skuterem, znalazł się w środku zamieszek spowodowanych protestem w Nepalu. Youtuber tworzy treści podróżnicze, połączone z jego drugą pasją, motoryzacją. Na swoim kanale dokumentuje
podróże po krajach
, po których porusza się jednośladem. Niedawno odwiedził Indie, przejeżdżając m.in. przez Himachal Pradesh.
Youtuber nagrywał kolejny materiał podróżniczy, przemieszczając się na skuterze z
Tajlandii do Wielkiej Brytanii
, gdy niespodziewanie w
Nepalu
jego wycieczka przybrała inny wymiar. Mężczyzna znalazł się w środku
demonstracji politycznych
, a ogłoszenie godziny policyjnej zatrzymało jego podróż.

Fot. Instagram @wehatethecold
Protesty, które wybuchły w Nepalu są wynikiem ogólnokrajowego
zakazu korzystania z 26 platform mediów społecznościowych
oraz narastającej frustracji, szczególnie młodego pokolenia, spowodowanej nieprzestrzeganiem przepisów obowiązujących w kraju. Sytuacja zaostrzyła się do tego stopnia, że Nepalczycy w trakcie demonstracji wybrali nową premier za pośrednictwem internetowego komunikatora Discord.
Materiały Harry’ego stały się
viralem
w sieci. Jego wcześniejsze treści osiągały od kilku do kilkudziesięciu tysięcy wyświetleń, natomiast relacja z Nepalu w szybkim tempie przekroczyła
miliony odsłon
. Odcinki z zamieszek ukazują
realia
protestów. Youtuber pokazuje na nagraniach takie szczegóły jak: nacierających protestujących, wystrzeliwanie pocisków z gazem łzawiącym, niszczenie barykad budynków rządowych, czy płonący Parlamentu.

Fot. Instagram @wehatethecold
Historia mężczyzny szybko zyskała rozgłos na platformie
TikTok
, gdzie materiały dotyczące jego podróży również cieszą się sporą popularnością. Odbiorcy udostępniają jego treści, traktując go jako bezstronne medium przekazujące realia zamieszek w Nepalu.
Mężczyzna został też
ciepło przyjęty przez Nepalczyków
, co pokazuje w swoich materiałach na YouTube. Podkreśla, że pomimo chaosu panującego w tym miejscu, ludzie nie zapominają o wzajemnej pomocy. Pomimo iż internauci traktują go jako reportera, sam Harry zapewnia, że po zniesieniu obostrzeń będzie kontynuował swój content podróżniczy.