
Fot. X: @PremierRP
Premier Donald Tusk
podczas konferencji prasowej zapowiedział, że
w czwartek o północy zostaną zamknięte wszystkie przejścia graniczne
, również kolejowe, z Białorusią. Powodem do podjęcia tej decyzji są nadchodzące
rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe
, które mają być przeprowadzane w pobliżu granic z państwami NATO - Polską i Litwą.
- Ze względu na bezpieczeństwo państwa, zamkniemy granice z Białorusią, w tym przejścia kolejowe, w związku z manewrami Zapad - przekazał Tusk. - Mamy do czynienia z coraz większą liczbą prowokacji ze Wschodu.
Agresywne manewry wojskowe Zapad mają być przeprowadzane
"bardzo blisko polskiej granicy"
, jak ocenia premier. Rosyjsko-białoruskie ćwiczenia zaplanowane są na dni 12-16 września i są
pierwszymi na tak szeroką skalę od czasu ataku na Ukrainę
w 2022 roku. Początkowe szacunki przewidywały 150 tys. żołnierzy biorących w nich udział, jednak obecnie litewski wywiad mówi o maksymalnie 30 tys. wojskowych, jak podaje Polskie Radio 24.
- Mówimy o nich, że są agresywne ze strony rosyjsko-białoruskiej. Ich celem jest między innymi słynny
przesmyk suwalski
- wyjaśnił premier. Podkreślił, że jak na razie mowa jedynie o symulacji działań, jednak pojawia się coraz więcej prowokacji ze strony Rosji i Białorusi. Zapowiedział, że Polska odpowie na manewry Zapad
swoimi własnymi ćwiczeniami militarnymi, również z udziałem sojuszników
.
Na konferencji Tusk wspomniał także o
unijnym programie SAFE
, mającym wspierać przemysł obronny państw członkowskich. "
Polska będzie zdecydowanie największym beneficjentem
tego imponującego przedsięwzięcia, bo mówimy o dziesiątkach miliardów euro", obiecał premier.