
Fot. East News
Donald Trump
udzielił bardzo obszernego
wywiadu dla magazynu Time
, przeprowadzonego z okazji 100 dni prezydentury, w którym poruszono m.in. tematy migracji, wojny handlowej, którą wywołał oraz konfliktu w Ukrainie. Amerykański prezydent wciąż podtrzymuje, że gdyby był prezydentem w poprzedniej kadencji, to wojna w ogóle nie miałaby okazji eskalować, a
obietnicę zakończenia wojny w dobę nazwał celową "przesadą" i "przenośnią", co powinno było być oczywiste dla każdego
.
Zdaniem Trumpa wojna wybuchła, ponieważ Ukraina zaczęła wspominać, że
chce wstąpić do NATO
. "Nie sądzę, żeby kiedykolwiek mogli tam dołączyć", skomentował.
Uważa też, że Krym powinien być rosyjski
.
- Ludzie w dużej mierze mówią po rosyjsku na Krymie. […] Krym zostanie z Rosją. I Zełenski to rozumie, i wszyscy to rozumieją, że [Krym] był z Rosją przez długi czas. Na długo przed pojawieniem się Trumpa. Znowu - to jest wojna Obamy. To wojna, która nigdy nie powinna się wydarzyć. Tak to nazywam, wojną, która nigdy nie powinna się wydarzyć - naciskał w wywiadzie prezydent USA.
Podkreślił też, że
jest jedyną osobą, która może doprowadzić do pokoju
, co przy jakimkolwiek innym prezydencie będzie niemożliwe. Jak mówi, mieli z Putinem "bardzo dobre rozmowy" i zbliżają się do "układu". Uważa, że sytuację rozumie też Wołodymyr Zełenski.