Sytuacja pomiędzy 
Chinami i USA
 jest 
coraz bardziej napięta
. 
Donald Trump zagroził 10-procentowym cłem na towary z Chin,
 i to już od września. Pekin odpowiedział ruchem nieoczywistym: pozwolił na deprecjację własnej waluty. Departament Skarbu USA uznał to za manipulowanie walutą.
Hong Kong stoi w obliczu 
największego kryzysu politycznego od czasu powrotu rządów chińskich 
w 1997 roku, a nasilające się i coraz bardziej nieprzewidywalne protesty skłoniły kraje, w tym Wielką Brytanię, Irlandię, Australię, Japonię, a obecnie Stany Zjednoczone, do wydania ostrzeżenia o podróżach.
Protesty rozpoczęły się z powodu obecnie zawieszonej ustawy o ekstradycji, która miała umożliwić sądzenie podejrzanych w chińskich sądach. Rozszerzyły się one teraz w otwarty opór przeciwko rządowi, który podsycany jest 
obawami wielu mieszkańców przed utratą wolności pod ścisłą kontrolą przywódców partii komunistycznej.