W Lublinie ruszyła produkcja polskiego leku na koronawirusa 

Spółka

poinformowała, że

. To kolejna faza projektu którego celem jest otrzymanie

z

od osób, które chorowały na Covid-19.

- Proces wytwarzania leku składa się z wielu etapów. Produkcja, czyli sam proces technologiczny otrzymania leku, jest jedynie jednym z nich. Dzisiaj zostały uruchomione urządzenia i w Biomed Lublin wystartował właśnie ten etap, czyli właściwa produkcja polskiego leku na Covid-19 - mówił lubelski

podczas dzisiejszej konferencji prasowej, która odbyła się w rektoracie Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. 

- Skuteczność leku jest udowodniona, potwierdzają to m.in badania japońskie i amerykańskie. To jedyna skuteczna metoda do walki z Covid-19, na horyzoncie nie ma alternatywy.

Dodał, że na potrzeby produkcji pozyskano

, z czego

Przy okazji zaapelował do krajów UE o utworzenie banków osocza. 

- Mogę już mówić o dziesiątkach pacjentów, u których działanie osocza przynosi skutek, dlatego mamy olbrzymie oczekiwania co do tego preparatu. Jesteśmy w połowie drogi, bo wyprodukowanie immunoglobuliny otwiera drogę do badań klinicznych - mówił

Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. 

Biomed szacuje, że z pozyskanego osocza uda się wyprodukować około

, które zostaną przeznaczone do celów badań klinicznych. Produkcja ma zakończyć się za sześć tygodni. Lek będzie miał formę

Pierwsze dawki mają być podawane w październiku, a

Prof. Tomasiewicz zapewniał, że badania kliniczne będą prowadzone we współpracy z wieloma klinikami w Polsce, dzięki czemu zastosowane zostanie "tempo ekspresowe". Również sama rejestracja leku według specustawy covidowej może zostać skrócona z 210 do 150 dni. Prof. Tomasiewicz tłumaczył także, że

. Przyznał też, że podawanie osocza pacjentom przynosi bardzo dobre efekty, więc lek wyprodukowany z osocza powinien być równie skuteczny. 

-

Szczepionka będzie zapewniała bezpieczeństwo w perspektywie dłuższej, natomiast immunoglobulina to preparat, który uchroni przed zakażeniem w perspektywie natychmiastowej. (...)

. Jest duża szansa na to, że będziemy dysponowali lekiem, który będzie działał u bardzo dużej części pacjentów. 

Zobacz też: