
fot. East News / X @donaldtusk
Kwestia respektowania prawa międzynarodowego w kontekście
wojny Izraela z Hamasem
i działań Izraela wobec mieszkańców Strefy Gazy wywołała dyskusję pomiędzy
kandydatem na ambasadora USA w Polsce, Tomem Rose'em
, a
szefem polskiej dyplomacji, Radosławem Sikorskim
.
Polski minister spraw zagranicznych w wywiadzie dla Onetu stwierdził, że Izrael, niezależnie od samoobrony, jest zobowiązany do respektowania międzynarodowych reguł.
"
Głodujące dzieci w Gazie nie wiedzą, co to jest Hamas
" - podkreślił Sikorski, akcentując humanitarny aspekt konfliktu.
Na słowa Sikorskiego odpowiedział amerykański dyplomata Tom Rose. Stwierdził on, że
Izrael nie odstępuje od przestrzegania prawa międzynarodowego
. Wskazał też, że Izrael, narażając swoich żołnierzy i ponosząc ogromne koszty, kontynuuje pomoc humanitarną dla Gazy, choć działania to często pozbawione jest wzajemności:
"Jak Pan dobrze wie, historia nie zna precedensu, w którym grupa terrorystyczna prowadzi wojnę w celu jawnego unicestwienia suwerennego państwa, osadza się wśród ludności cywilnej, a następnie polega na tym państwie w kwestii zaopatrzenia w żywność, wodę i paliwo" - napisał Rose.
"A jednak właśnie to zrobił Izrael - często pod przymusem, często za cenę wielkich poświęceń i narażenia na niebezpieczeństwo własnych żołnierzy i prawie zawsze bez wzajemności.
Izrael nie zachowuje się jak tyrani historii
. Postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym, nawet gdy jego wrogowie lekceważą wszelkie jego nakazy. Izrael udzielił swojemu śmiertelnemu wrogowi więcej pomocy humanitarnej niż jakikolwiek inny kraj w historii wojen - i czyni to pod ogromną presją i z ogromnym ryzykiem dla własnego ciała i krwi – nie dlatego, że musi, ale dlatego, że jest państwem żydowskim, przestrzegającym podstawowych norm moralnych - dodał.
Kandydat na ambasadora USA w Polsce
odniósł się także do wojny Rosji z Ukrainą
:
"Czy Ukraina powinna wysyłać konwoje z pomocą humanitarną, będąc pod ostrzałem, aby nakarmić rosyjską ludność cywilną na okupowanym Donbasie lub Krymie? Czy zrobiłaby to Polska? Byłyby to absurdalne żądania - dla Polski, dla Ukrainy, dla każdego kraju walczącego obronnie, a jednak Izrael stawia im czoła codziennie" - napisał.
Do sytuacji odniósł się już premier
Donald Tusk
. Wyraził on poparcie dla walki Izraela z Hamasem, jednocześnie też wsparł Radosława Sikorskiego, który wskazywał, że działania Benjamina Netanjahu krzywdzą ludność cywilną zamieszkującą Gazę:
"
Polska była, jest i będzie po stronie Izraela w jego konfrontacji z islamskim terroryzmem
, ale
nigdy po stronie polityków, których działania prowadzą do głodu i śmierci matek i dzieci
. To musi być oczywiste dla narodów, które przeszły wspólnie przez piekło II wojny światowej" - napisał Tusk.
Przypomnijmy,
wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku
. Wówczas w
palestyńskiego Hamasu na południe Izraela zabito około 1200 osób i uprowadzono 251. Administracja Strefy Gazy
,
która jest kontrolowana przez Hamas podaje, że w izraelskim odwecie zginęło około
60 tys. Palestyńczyków.
Obecnie mieszkańcom Strefy Gazy grozi katastrofa humanitarna, przede wszystkim
klęska głodu
. Agencje ONZ szacują, że by zaspokoić potrzeby 2 mln ludzi przebywających w Strefie Gazy, powinno do niej codziennie wjeżdżać co najmniej 500 ciężarówek z pomocą. ONZ podaje, że ok.
39 procent z ponad 2 mln osób zamieszkujących Strefę Gazy spożywa jedzenie raz na kilka dni
. Z kolei 25 procentom ludzi zagraża śmierć głodowa.