Według szefa gabinetu prezydenta Kamiński i Wąsik nie zostaną ułaskawieni po raz drugi

W środę do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły

od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów. Przekazał je tam marszałek Sejmu

.

Wyznaczono już terminy posiedzeń i składy sędziowskie. W przypadku Wąsika skład sędziowski

złożony był z sędziów orzekających w SN od niedawna - po 2018 roku, z kolei w sprawie Mariusza Kamińskiego skład sędziowski w Izbie Pracy złożony jest z sędziów orzekających w tym sądzie jeszcze przed 2018 rokiem. Co istotne skład sędziowski rozpatrujący sprawę Wąsika zadecydował o przekazaniu jej do

. Ta z kolei wczoraj po południu

Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Macieja Wąsika.

Miało także dojść do przekazania sprawy Kamińskiego do Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Na to jednak wbrew decyzji kierownictwa SN ma się nie zgadzać skład Izby Pracy orzekający w tej sprawie.

Do zamieszania w sprawie Wąsika i Kamińskiego odniósł się na antenie TV Republika szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy

. Stwierdził, że do sytuacji nigdy nie powinno dojść:

- Przede wszystkim próbuje się

dlatego, że prezydent ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przecież walczyli z korupcją, ułaskawił ich w sposób podręcznikowy - powiedział szef gabinetu prezydenta.

- Ten sąd, według prezydenta, nie miał prawa zajmować się tą sprawą, ponieważ prezydent ma na każdym etapie, również przed prawomocnym wyrokiem, możliwość ułaskawienia. I to Trybunał Konstytucyjny trzy razy potwierdził i trzy razy zdecydował - stwierdził.

Dodał, że sprawa może wpłynąć także na ściąganie korupcji:

- Ja traktuję tę sprawę jako pewien, niestety, symbol i bardzo zły sygnał wobec funkcjonariuszy, którzy walczą z korupcją. Bo każdy się dzisiaj pięć razy zastanowi, czy będzie chciał naruszać wielkie polityczne interesy i będzie chciał walczyć z korupcją - zaznaczył Mastalerek.

Szef gabinetu prezydenta podkreślił również, że

- Prezydent wielokrotnie powtarzał i potwierdzał to, że ułaskawił raz prawomocnie i nie ułaskawi drugi raz. I jeśli ktoś będzie próbował ich wsadzić do więzienia, to naraża się na to, że będzie ponosił odpowiedzialność, bo według prezydenta Rzeczypospolitej, według prezydenta Andrzeja Dudy i według Trybunału Konstytucyjnego oni są ułaskawieni - stwierdził.

W podobnym tonie wypowiedział się dziś na antenie RMF FM Wojciech Kolarski, minister w Kancelarii Prezydenta RP:

- Panowie ministrowie Kamiński i Wąsik są ułaskawieni, to jest najważniejsza informacja. Wszystko, co dzieje się od momentu, od którego wznowiono postępowanie, tylko i wyłącznie pogłębia chaos, którego jesteśmy świadkami - powiedział Kolarski.

- Od 16 listopada 2015 roku, kiedy prezydent podjął decyzję o ułaskawieniu, panowie Wąsik, Kamiński oraz dwaj funkcjonariusze CBA są skutecznie ułaskawieni. Nic się nie zmieniło - dodał minister w Kancelarii Prezydenta.

Wczoraj gościem na antenie TV Republika był

, który stwierdził, że jeśli trafi do więzienia, dalej będzie walczył z obecną władzą:

- Na razie jestem na wolności, ale biorę pod uwagę każdą ewentualność,

. Biorę to pod uwagę i zapowiadam z góry: tak, jeżeli doprowadzicie do sytuacji, łamiąc prawo, decyzję prezydenta, łamiąc decyzję SN, jeżeli doprowadzicie do sytuacji, że trafię do więzienia,

- zadeklarował Kamiński.

- Nie boję się niczego. Wywodzę się z lat 80., byłem jednym z działaczy podziemnego Niezależnego Zrzeszenia Studentów, wielokrotnie byłem zatrzymywany przez SB. To co robiłem, robiłem dla Polski, jestem z tego dumny, niczego nie żałuję i będę

w taki sposób, w jaki to będzie możliwe. Nie ustąpię im nigdy - oświadczył.

Zobacz też: