Do niecodziennej sytuacji doszło w
Węgorzewie
. Miejscowa policja zwróciła uwagę na jedno z
aut stojących na bocznej drodze
w sąsiedniej gminie. Auto miało tam stać od kilku dni.
Po sprawdzeniu danych pojazdu w systemach teleinformatycznych okazało się, że samochód kilka dni wcześniej został
skradziony
na terenie Ełku.
Na podstawie nagrań z monitoringu udało się ustalić sprawcę kradzieży. To
46-letni mieszkaniec gminy Węgorzewo
. Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że musiał ukraść BMW, ponieważ
spóźniłby się na autobus, a w konsekwencji na przesłuchanie w prokuraturze
.
- Mężczyzna został przekazany policjantom z ełckiej komendy. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd, na wniosek prokuratury, zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres dwóch miesięcy - mówi aspirant Agnieszka Filipska z Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie.
- Mężczyzna podczas przesłuchania nadmienił, że skorzystał z okazji i z jednej z ełckich przychodni
zabrał kurtkę z kluczykami
, po czym odjechał skradzionym BMW - zaznacza asp. Filipska.