Abp Gądecki radzi homoseksualistom: powinni żyć w całkowitej wstrzemięźliwości

W najbliższą środę w Watykanie rozpoczyna się sesja

, która potrwa do 29 października. Spotkanie budzi wiele emocji, bo być może zostanie podjęta na niej kwestia

.

O zmianę podejścia Kościoła do homoseksualizmu od wielu lat walczy amerykańska organizacja 

. Jej działalność uznawana jest przez Episkopat USA za niekatolicką, potępiały ją wielokrotnie instytucje Watykanu. Mówi się jednak, że

od pewnego czasu próbuje "zrehabilitować" organizację, w zeszłym roku w specjalnym liście chwalił zakonnicę, która jest jedną z założycielek New Ways Ministry. Przez wielu komentatorów odbierane jest to jako sygnał i szansa do faktycznej zmiany stanowiska Kościoła wobec środowisk LGBT. 

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznaje, że "są osoby, które mają nadzieję, że Kościół zmieni swoje nauczanie na temat czystości i homoseksualizmu", jednak "akty seksualne są grzechem", nie mogą więc być zaaprobowane przez Kościół Katolicki.

Abp Gądecki twierdzi, że "

dokonuje się na wielu poziomach".

- Chodzi tu o dążenie do zniesienia celibatu kapłańskiego, aprobaty dla współżycia poza małżeństwem, rozwodów itp. Kościół miałby przyjąć za swoje nauczanie Aleksandry Kołłontaj, która głosiła hasła takie jak

, czy

. Generalnie chodzi o uznanie, że życie seksualne człowieka nie ma żadnego związku z moralnością i pobożnością. Ludzie jedzą pokarm, tak jak zwierzęta i współżyją tak jak zwierzęta - mówi.

Przypomina też, że "rewolucja seksualna" przyniosła wiele "zniszczeń", takich jak "setki milionów dzieci zabitych w wyniku aborcji, plaga rozwodów, nadużycia seksualne, także wobec dzieci, dzieci wychowywane bez obojga rodziców".

- Aby zacząć rozmawiać o osobach o skłonnościach homoseksualnych, musimy najpierw uznać, że życie seksualne człowieka podlega wartościowaniu moralnemu. W konsekwencji zaś musimy uznać, że istnieją grzechy przeciwko czystości. A dalej, że

 jako z samej swojej natury wewnętrznie nieuporządkowane i sprzeczne z prawem naturalnym. W związku z tym, w żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane. Dopiero w tym kontekście można postawić pytanie o to, jak osoby o skłonnościach homoseksualnych mają dążyć do świętości - tłumaczy.

Abp Gądecki w tym kontekście wskazuje również na nauczanie zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego dotyczące osób homoseksualnych. 

- Katechizm mówi, że

Nie jest to jakieś nadzwyczajne wymaganie ze strony Kościoła, gdyż identyczne skierowane jest do młodzieży, która jeszcze nie weszła w związek małżeński, do osób samotnych, wdowców, zakonników i zakonnic, czy duchownych - wyjaśnia. - Nie jest to droga łatwa, ale z pomocą łaski Bożej możliwa. 

Abp Gądecki nie odniósł się jednak w rozmowie do sprawy

.