Jak informują amerykańskie media, 
Netflix
 przymierza się do odświeżenia uniwersum
 Opowieści z Narnii
. Pierwsze, choć wciąż nieogłoszone oficjalnie plany platformy to dwa filmy, które wyreżyserować miałaby 
Greta Gerwig
, o której teraz głośno za sprawą Barbie.
W 2018 roku Netflix ogłosił, że nabył 
prawa
 do ekranizacji książek z serii 
Opowieści z Narnii
 autorstwa C.S. Lewisa. 
- Całe rodziny zakochały się w postaciach takich jak Aslan i cały świat Narnii, a my cieszymy się, że będziemy ich domem na nadchodzące lata - mówił wówczas 
Ted Sarandos
, jeden z szefów platformy.
Od tego czasu Netflix nie ogłosił jednak żadnych projektów opartych na serii uwielbianych na całym świecie książek. Teraz, jak poinformował The New Yorker, platforma miała podpisać 
umowę na wyreżyserowanie dwóch filmów z Gretą Gerwig
. Potwierdzają to również źródła The Hollywood Reporter.
Greta Gerwig, która karierę w branży zaczynała jako aktorka, wyrasta w ostatnich latach na jedną z najbardziej uznanych reżyserek i scenarzystek. Jej 
Lady Bird
 zdobył pięć nominacji do Oscara, sukcesem okazał się też film
 Małe kobietki
 na podstawie powieści Louis May Alcott, który otrzymał sześć nominacji do Oscara i dwie do Złotych Globów. Teraz o Gerwig głośno jest głównie za sprawą jej kolejnego projektu, 
Barbie
, który ma być kasowym hitem tegorocznych wakacji.
Jak twierdzą hollywoodzcy komentatorzy, zatrudnienie przez Netflix Gerwig może świadczyć o tym, że platforma chce przeznaczyć na ekranizację
 Opowieści z Narnii 
spory budżet. Mówi się też o tym, że Netflix chciałby poświęcić serii 
więcej niż dwa filmy
.
Przypomnijmy, że książki C.S. Lewisa doczekały się już wielu adaptacji, w tym scenicznych i telewizyjnych. Między 2005 a 2010 do kin trafiły ekranizacje trzech książek zrealizowane przez Disneya, które zarobiły w sumie 1,5 mld dolarów.