Zrzutka na pana Józefa i jego pieska Rudzika udała się na ponad 400%

Na serwisie

założyła

, z której pieniądze mają zostać przeznaczone na

. Kobieta, przejeżdżając autem przez jedną z miejscowości,

. Myślała, że uciekł on komuś w sylwestrową noc.

Pies

. Okazało się, że Pan Józef

:

"Jadąc autem, zauważyliśmy biegającego Rudzika. To był 3 stycznia, środek miasta, pies zadbany, ale bez obroży. Pierwsza myśl - uciekł komuś w sylwestra. Awaryjne parkowanie i zaczęliśmy próby złapania psiaka. Po ok. 30 minutach Rudzik zaprowadził nas do swojego domu i Pana. Pierwsze minuty rozmowy były mocno napięte, ponieważ

.... Jednak w trakcie dłuższej rozmowy

. Obiecaliśmy pomóc w kastracji i zachipowaniu psa i na tym sprawa miała się zakończyć, jednak Pan Józef

. Naszym oczom ukazał się

.... Wszystko zaczęliśmy składać w całość. Obiecałam pomóc, choć sama jeszcze nie wiedziałam, jak to zrobię i jaka to będzie skala" - napisano na stronie zrzutki.

Mężczyźnie rok temu

Jak zapewniono w zbiórce, mężczyzna już nie pije. Sytuacja Pana Józefa jest na tyle skomplikowana, że po śmierci żony odziedziczył po niej wszystkie długi.

"Rok temu zmarła żona Pana Józefa. Kiedy się o tym dowiedział, chciał popełnić samobójstwo. Na szczęście próba była nie udana, trafił do szpitala. Kiedy jednak wyszedł, świat był inny...

. Dodatkowo trzy miesiące temu stracił pracę. Obecnie podejmuje się dorywczych prac, ale to śmieszne pieniądze ledwo wystarczające na prąd i jedzenie raz na jakiś czas. Pies nigdy nie chodził głodny, bo Pan Józef wolał sam nie zjeść. Najgorsze jest to, że

. Łącznie do spłaty jest ok. 15 tysięcy (odsetki wciąż rosną, bo to pożyczki typu chwilówki) plus spłata mieszkania, bo nie płacił rachunków. Pan Józef musi nauczyć się żyć na nowo" - napisano na stronie zbiórki.

"Przez 40 lat małżeństwa chodził do pracy, naprawiał, jak coś się zepsuło w domu. Żona nie pracowała, tylko zajmowała się płaceniem rachunków i domem. Przez co Pan Józef odcięty od naszego świata internetu nawet nie wiedział, gdzie ma zapłacić za mieszkanie. Zresztą internet nic by nie dał, bo jego kompletny brak zaradności wynikał z depresji. On nawet o tym nie pomyślał.

. Jego dochody wynoszą 0 zł plus to, co zarobi dorywczo" - dodano.

Oprócz tego Pan Józef ma także kłopoty ze zdrowiem i warunki mieszkaniowe:

"Kolejnym aspektem, dlaczego

sytuacja jest tak beznadziejna,

. Pilnie potrzebuje wizyty u okulisty i okularów. Nie widzi normalnego druku. Potrzebuje protezy zębów. Ma problem z hemoroidami i kręgosłupem. Nie był u lekarza już bardzo długo, bo nie ma ubezpieczenia.

..." - napisano.

"Warunki mieszkalne są poniżej godności człowieka. Brak łazienki, brak lodówki, brak pralki. Wszystkie meble mają kilkadziesiąt lat. Ogrzewanie jest poprzez piec" - dodano.

Ludwika Popow, która założyła zbiórkę, chciała

. Za cel zbiórki założono

. Zrzutka odniosła ogromny sukces.

.

Kilka dni temu kobieta na swoim profilu na Facebooku pokazała zdjęcie Pana Józefa na zakupach:

Zobacz też: