Aleksandra Dulkiewicz chce pozwać "Sieci" za okładkę z Gdańskiem

W najnowszym numerze tygodnika

ukazał się "wstrząsający reportaż" o

dotyczący "przedziwnego stosunku Gdańska i jego władz do polskości, wolności i obecnego rządu". 

"Dlaczego opozycja kultywuje tradycję Wolnego Miasta Gdańska?

" - pytają jego autorzy.

Na okładce umieszczono natomiast twarze

z nagłówkiem

 W tle wkomponowano Pomnik Poległych Stoczniowców 1970, czarno-białe sztandary ze swastykami i budkę z niemiecką nazwą miasta. 

Okładkę Aleksandra Dulkiewicz skomentowała podczas konferencji prasowej. Prezydent Gdańska przyznała, że

. 

- Od wielu miesięcy, myślę, że lat, jest

, polskość gdańszczanek i gdańszczan. Poddawane jest w wątpliwość to, czy jesteśmy częścią Polski, czy jesteśmy patriotami - powiedziała.

Dodała, że jej zdaniem

, które "najwięcej zarabia na reklamach spółek skarbu państwa" swoją okładką "szarga pamięć tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza".

- Nie wiem, dlaczego ci państwo, bo trudno ich nazwać dziennikarzami, to robią, ale

poprzez mówienie nieprawd, półprawd, a nie szukania tego co łączy - mówiła. 

Rzecznik Gdańska poinformował z kolei, że okładkę

przeanalizują prawnicy. 

 - Będziemy analizowali z prawnikami okładkę najnowszego wydania tygodnika

- powiedział w rozmowie z Wirtualnymi Mediami

. 

, członek zarządu Fratrii, która wydaje

, poinformował, że zapowiedź procesu przyjmuje "ze spokojem". 

-

- powiedział. 

Uznał też, że smutne jest odwoływanie się do antypolskiej tradycji Wolnego Miasta Gdańsk. 

- Ta tradycja jest przecież

. Mamy tu do czynienia z sytuacją, gdy odwoływanie się do tradycji antypolskiej, do tradycji wymazywania polskości, jest uznawane za coś dobrego, a wskazywanie na taką tendencję jest uznawane za naganne. 

Zobacz też: