
Fot.: Alban from Japan - Unsplash / Fot.: Rubaitul Azad - Unsplash / Fot.: Ceneo - materiały dla mediów
Google
musi zapłacić
8 milionów złotych
polskiej firmie
Ceneo
. To efekt decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie z marca ubiegłego roku, kiedy zakazano amerykańskiemu gigantowi
faworyzowania własnej porównywarki cen
, Google Shopping, w wynikach wyszukiwania wyświetlanych użytkownikom w Polsce.
W przypadku naruszenia zakazu sąd orzekł karę w wysokości
50 tysięcy dziennie
. Ceneo domagało się od Google zapłaty za cały okres od wydania postanowienia. Oznacza to, że polska firma żądała zapłaty
14,35 miliona złotych
za 287 dni nieuczciwej konkurencji ze strony Google.
Amerykański gigant zapłaci jednak znacznie mniejszą kwotę, co jest związane z tym, że sąd odliczył okres przed formalnym doręczeniem Google postanowienia oraz dni, co do których nie udowodniono naruszeń w formie aktów notarialnych, a jedynie zrzutami ekranu.
Ostatecznie kara dotyczyła 160 dni i wyniosła 8 milionów złotych
. Jeżeli Google ponownie naruszy postanowienie sądu, może zostać obciążone kolejnymi opłatami za każdy dzień łamania zakazu.
Dziennik Gazeta Prawna
donosi jednak, że
Ceneo odwołało się do sądu apelacyjnego
, aby otrzymać większe zadośćuczynienie. Chodzi o 1,716 miliarda złotych odszkodowania oraz ok. 615 milionów złotych odsetek za okres od 2013 roku do 29 listopada 2024 r. Zdaniem Ceneo do tej kwoty należy doliczyć także odsetki ustawowe, naliczane od dnia wniesienia pozwu, które w ocenie firmy powinny wynosić około 2,33 miliarda złotych.
To pierwszy epizod, gdy polskiej firmie udało się skutecznie wyegzekwować finansowe konsekwencje od globalnego koncernu
za praktyki naruszające zakaz nieuczciwej konkurencji. Podobne spory przeciwko Google toczyły się już m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Kanadzie.
W tych przypadkach wydawcy odnotowali
znaczące spadki ruchu na swoich stronach
, za co obwinili dominację ze strony Google. Z raportu opracowanego przez stowarzyszenie Digital Content Next wynika, że w Stanach Zjednoczonych średni spadek ruchu z Google w maju i czerwcu wyniósł aż
10 procent
, a w przypadku Wielkiej Brytanii - nawet
25 procent
.