
Fot. East News / X @miszowaty, @BogRymanowski
Tydzień temu
Bogdan Rymanowski
przeprowadził rozmowę z
prof. Grażyną Cichosz
. Materiał opublikowano na kanale Rymanowski Live na YouTube. Przeprowadzona rozmowa wywołała poruszenie w sieci. Część internautów
podważa osiągnięcia naukowe
i wiedzę prof. Cichosz, tym samym zarzucając Rymanowskiemu
nieodpowiedni dobór gości na swoim kanale
. Do sprawy dołączył
Newsweek,
który na okładce ostatniego numeru, umieścił zdjęcie dziennikarza, podpisując je słowami "
Brednie u Rymanowskiego
".
Bogdan Rymanowski na swoim youtubowym kanale opublikował rozmowę z prof. Grażyną Cichosz, technolog żywności i specjalistą ds. zdrowego żywienia. W materiale prof. Cichosz wypowiedziała się m.in. na temat
teorii szkodliwości soi
, poruszyła wątek
tycia od insuliny
oraz powiedziała, że "
kiedyś nie było chorób jelit
". Tygodnik
Newsweek
w swoim najnowszym wydaniu nawiązał do kontrowersyjnego wywiadu przeprowadzonego przez Rymanowskiego. Na okładce umieszczono wizerunek dziennikarza, podpisując go słowami:
"Brednie u Rymanowskiego.
Do swojego kanału na Youtubie zaprasza
antyszczepionkowców, wyznawców teorii spiskowych i głosicieli antynaukowych bzdur
. Wierzy im czy cynicznie ich wykorzystuje dla klików i pieniędzy?" - czytamy na okładce numeru.
Okładka wywołała
poruszenie
w sieci. Część internautów
podziela zdanie tygodnika, znacząca większość jednak krytykuje
Newsweek
, wskazując na szerszy kontekst doboru okładki, m.in.
ataki tradycyjnych mediów na nowe media, czy strach z powodu utraty monopolu
.
Na temat okładki wypowiedział się również
Krzysztof Stanowski
, stwierdzając, że "okładka jest bez znaczenia, ponieważ Rymanowski jest
dziś znacznie większy niż
Newsweek
".
Głos w sprawie zabrał sam
Bogdan Rymanowski.
Dziennikarz opublikował
na platformie X wpis, w którym odniósł się do zarzutów
Newsweeka
. Podkreśla w nim, że "wolność słowa albo jest, albo jej nie ma", dodając, że jego zdaniem każdy zasługuje na wysłuchanie. W poście zaznaczył, że "wierzy w zdolność samodzielnego myślenia swoich widzów".