Logo
  • DONALD
  • MENTZEN OBURZONY: MAM 37 LAT, NIE MOGĘ KUPIĆ WIELU LEKARSTW BEZ RECEPTY, A 15-LATKA MOŻE KUPIĆ "PIGUŁKĘ PO"

Mentzen oburzony: mam 37 lat, nie mogę kupić wielu lekarstw bez recepty, a 15-latka może kupić "pigułkę po"

09.02.2024, 13:00
Dziś gościem Roberta Mazurka na antenie RMF FM był lider Konfederacji
Sławomir Mentzen
. Polityk odniósł się do dzisiejszego posiedzenia Sejmu. Stwierdził, że będzie to
"dzień głupich ustaw"
. Mentzen miał na myśli, że pod obrady poddane zostaną
projekty obywatelskie
:
- To są projekty obywatelskie, więc prawdopodobnie co do zasady pozwolimy w pierwszym głosowaniu, żeby trafiły do komisji, żeby nie były od razu odrzucone, natomiast wątpię, żebyśmy finalnie poparli te projekty - stwierdził lider ugrupowania.
Odniósł się m.in. do projektu
zakazującego organizowania parad równości
, którego autorką jest m.in. Kaja Godek. Stwierdził, że on i jego ugrupowanie raczej go nie poprze:
- Jestem zwolennikiem wolności słowa oraz wolności zgromadzeń, nie zgadam się z obiema stronami tego sporu. W Polsce mamy w praktyce taki problem, że są zakazywane demonstracje, ale raczej patriotyczne, np. Marsz Niepodległości ma olbrzymie problemy, żeby co roku przejść przez Warszawę - powiedział. Sądzę, że nie poprzemy tej ustawy, gdyby ona była w ogóle głosowana. Sądzę, że nie będzie - dodał.
Menzten został także zapytany o projekt obywatelski autorstwa Roberta Bąkiewicza,
"chroniący" Polskę przed ustawą 447
, która według jej autorów miałaby dopuścić przejmowanie przez organizacje żydowskie mienia bezspadkowego. Bąkiewicz w swoim projekcie zapisał, że nie wolno w tej sprawie nawet rozmawiać ani podejmować żadnych działań:
- Te dwie sprawy są zupełnie oczywiste. Pierwsza, że mienie bezdziedziczne przechodzi na Skarb Państwa i tu nie ma w ogóle żadnej dyskusji. Druga, że rzeczywiście Stany Zjednoczone i Izrael próbują na nas te pieniądze wymusić. Nie można oczywiście im ich dać - zaznaczył.
- Natomiast ustawa, która mówi, że nie można rozmawiać, może być problematyczna w praktyce. Nie chciałbym być np. ambasadorem Polski w Waszyngtonie i dowiedzieć się, że idę na kilka lat do więzienia, dlatego że w trakcie rozmowy przy kawie, jak ktoś mi coś zaproponował, ja powiedziałem: "zastanowię się" - dodał.
Poruszony został także projektu
nowelizacji Prawa farmaceutycznego
, który przewiduje dostępność
tzw. pigułki "dzień po" dla osób powyżej 15 lat
. Projekt nowelizacji ustawy został wczoraj ponownie skierowany do Komisji Zdrowia. Z kolei Konfederacja na wczorajszym posiedzeniu złożyła wniosek o odrzucenie projektu w całości. Polityk tłumaczył, że on i jego koledzy są przeciwny takiemu rozwiązaniu. On sam twierdzi, że jako 37-latek nie może kupić wielu lekarstw bez recepty, a 15-latka, może kupić tabletkę, która może być dla niej szkodliwa:
- Nie widzimy wielkiego sensu oraz konsekwencji ustawodawcy. Przecież dopiero co zakazano energetyków dla 15-, 16- i 17-latków, a teraz okazuje się, że ten sam 15-latek
nie może sobie kupić Red Bulla, za to może sobie kupić tabletkę "dzień po"
i to jeszcze bez żadnej rozmowy z lekarzem - stwierdził polityk.
- Trzeba by zapytać każdego z posłów Konfederacji, co go motywuje. (...) Mnie motywuje wiele rzeczy do bycia przeciwko. Pierwsza to jest ta niekonsekwencja. (...) Po drugie, coś się jednak we mnie burzy.
Ja mam 37 lat i nie mogę sobie kupić wielu lekarstw bez recepty
, muszę iść do lekarza, natomiast 15-latka mogłaby. Mamy tabletkę "dzień po", która może być szkodliwa dla organizmu, która nie była badana na 15- i 16-latkach, która - według producenta - nie powinna być zażywana przez ludzi poniżej 18. roku życia. Nagle polskie państwo mówi nastolatkom: "jedzcie, nie ograniczajcie się". Coś tu jest nie w porządku - zaznaczył.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA