
Fot.: East News
Portal
Wyborcza.biz
opublikował niepokojące doniesienia na temat wysokości składek na
abonamenty medyczne
i
prywatne ubezpieczenia zdrowotne
w przypadku Polaków po 70. roku życia. Okazuje się, że seniorzy, którzy chcą korzystać z takich usług, muszą płacić znacznie więcej niż przedstawiciele młodego pokolenia. Niekiedy zdarza się nawet, że firmy wypowiadają umowy takim ludziom bez podania przyczyny.
Autorzy artykułu doszli do wniosku, że abonamenty medyczne i prywatne ubezpieczenia zdrowotne są skierowane przede wszystkim do młodych, zamożnych klientów. Ze względu na wiek i stan zdrowia seniorzy stają się nieopłacalni w oczach firm ubezpieczeniowych. W związku z tym
zdarza się, że umowy z osobami powyżej 70. roku życia są wypowiadane natychmiastowo
.
Serwis donosi, że tego typu sytuacje dotykają klientów sieci
Luxmed
. Podmiot ten w swoich warunkach umowy ma zastrzegać, że "w przypadku, gdy Osoba Uprawniona osiągnie wiek 70 lat, Luxmed może wypowiedzieć Umowę w trybie natychmiastowym, tj. bez okresu wypowiedzenia". Taki zapis sprawia, że
firma może rozstać się z klientem-seniorem niezależnie od jego woli
.
- Możliwość rozwiązania umowy, została wprowadzona, ponieważ zakres oferty został przygotowany z uwzględnieniem potrzeb charakterystycznych dla osób do 70. roku życia - skomentował Maciej Mikołajewski, przedstawiciel Luxmedu.
Okazuje się, że kontrowersyjne praktyki dotyczą czasami także ludzi poniżej 70. roku życia. Dziennikarze dotarli do 67-letniego pana Tadeusza, który opisał, że od jakiegoś czasu musi ponosić wyższe koszty abonamentów medycznych. Dodatkowo,
pakiety dla seniorów uwzględniają niekiedy węższy wachlarz usług niż w przypadku młodych klientów
.
- Na pierwszy rzut oka to oburzające, ale może jest jakieś neutralne wytłumaczenie i nadzieja dla wciąż żywych? - zapytał senior.
Aby uzasadnić tezę stawianą w artykule, dziennikarze
Wyborczej
przyjrzeli się ofertom firm. W przypadku sieci Luxmed składki na pakiety medyczne dla seniorów zaczynają się od
131 złotych miesięcznie
. W przypadku młodych klientów zestaw takich samych usług kosztuje znacznie mniej, bo
95 złotych miesięcznie
.
Decydując się na taką opcję, senior musi liczyć się z tym, że nie będzie miał on dostępu do konsultacji lekarzy dyżurnych.
Okrojona wobec pozostałych pakietów została także lista dostępnych badań laboratoryjnych i obrazowych
. Najtańszy abonament uwzględnia jednak wizyty u chirurga ogólnego, dermatologa, ginekologa, nefrologa, okulisty, optometrysty, pulmonologa czy urologa.
W przypadku niektórych chorób taka lista usług może okazać się niewystarczająca. Aby mieć dostęp do większej liczby specjalistów i badań, można skorzystać z droższych pakietów. W razie chęci skorzystania z najszerszego zakresu świadczenia, seniorzy muszą liczyć się z abonamentem w wysokości nawet
471 złotych miesięcznie
.
Okazuje się, że kontrowersje mogą wzbudzać także usługi pozostałych firm. Wyborcza.biz donosi, że najtańszy pakiet dla seniorów w
Medicoverze
kosztuje
150 złotych miesięcznie
. W przypadku największego zakresu świadczeń, cena wzrasta do
820 złotych miesięcznie
.
W
Enel-Medzie
seniorzy płacą natomiast 4599 złotych rocznie za pakiet medyczny. Oznacza to miesięczny koszt w wysokości
383 złotych
. Młodzi klienci mogą wykupić taki sam pakiet usług za znacznie niższą cenę. W ich przypadku jest to
212 złotych miesięcznie
.
Po odkryciu tego procederu, dziennikarze Wyborczej skontaktowali się z Biurem Rzecznika Praw Pacjenta. Okazało się jednak, że ta interwencja nie doprowadziła do zmian w polityce firm. W związku z brakiem reakcji, sytuacja została zgłoszona także do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ma w przyszłości "przyjrzeć się tej sprawie".
"Przedmiotowe zagadnienie nie dotyczy realizacji praw pacjenta, a ustalenia postanowień umownych pomiędzy stronami umowy - przedsiębiorcą oraz konsumentem - w zakresie określenia zdarzeń, które mogą spowodować rozwiązanie umowy.
Prawa pacjenta nie odnoszą się do materii tego rodzaju, właściwy w tej sprawie jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
" - czytamy w odpowiedzi Biura Rzecznika Praw Pacjenta.