Wczoraj w wieczornym wydaniu Wiadomości TVP poinformowano, że
Telewizja Polska wycofuje się z pomysłu organizacji Sylwestra pod Wielką Krokwią
. Pomysł budził wiele kontrowersji i sprzeciw m.in. dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W poprzednich latach Sylwester TVP odbywał się na
Równi Krupowej
, parku w centrum Zakopanego. W tym roku, aby wydarzenie mogło być większe, zaplanowano je pod Wielką Krokwią. Według władz TPN
impreza byłaby jednak zagrożeniem dla mieszkających w Tatrach zwierząt
.
"Musimy pamiętać, że zwierzęta wykazują inną wrażliwość na dźwięki niż ludzie. Hałas jest słyszalny w promieniu kilku kilometrów, wpływając na występowanie reakcji stresowych u zwierząt. Huki i błysk fajerwerków, rac czy petard są przyczyną stanów lękowych, poszukiwania nowego siedliska, w dalszej perspektywie obniżenia rozrodczości" - podkreślano w liście wysłanym do Ministerstwa Środowiska.
Swój sprzeciw wyrażała też redakcja
Tygodnika Podhalańskiego
, która uruchomiła petycję. Podpisało się pod nią prawie 30 tysięcy osób. Redakcja współorganizowała również pikiety.
-
Decyzja o przeniesieniu wielkiej muzycznej imprezy nie spodobało się grupom związanym z KOD-em
- podkreślano wczoraj w
Wiadomościach
.
- Pojawiły się obawy, że będą podejmowane próby zakłócania przygotowania do imprezy oraz jej przebiegu. A Sylwester Marzeń łączy, a nie dzieli i stąd decyzja o przeniesieniu imprezy w miejsce, w którym ostatnio wspólnie witaliśmy Nowy Rok - mówił
Michał Adamczyk
.
Podkreślono też, że "analizy poziomu hałasu w czasie koncertu sylwestrowego są pokazują, że jest on zbliżony do poziomu notowanego w czasie Pucharu Świata, co otwiera drogę do rozmów na temat lokalizacji przyszłorocznej imprezy sylwestrowej pod Wielką Krokwią".