Co roku wraz z nadejściem ciepłych dni dużo mówi się o tym, by
nie zostawiać zwierząt w zamkniętym, rozgrzanym aucie
, ponieważ jest to niebezpieczne dla życia pupila. Zostawiając zwierzaka w rozgrzanym aucie, możemy doprowadzić do udaru cieplnego, a następnie może dojść do śmierci. Zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt,
pozostawienie psa w samochodzie podlega pod znęcanie się nad zwierzętami. Grozi za to nawet do 2 lat więzienia
.
Mimo wielu akcji medialnych, apeli organizacji prozwierzęcych i przewidzianych za ten czyn kar, co roku dochodzi do takich sytuacji.
Kilka dni temu do takiej sytuacji doszło w
Szklarskiej Porębie
. Tamtejsi policjanci otrzymali telefon od zaniepokojonego przechodnia z informacją, że
na pełnym słońcu w zamkniętym samochodzie szczeka pies
i bardzo ciężko dyszy.
Na miejsce natychmiast skierowany patrol. Funkcjonariusze, widząc pojazd i zamkniętego w środku psa, który początkowo był energiczny, jednak po chwili szybko zaczął tracić siły, postanowili
wybić tylną szybę
, aby dostać się do zwierzaka. Przez okno napoili zdyszanego psa.
Później ustalili miejsce zamieszkania właściciela pojazdu. Okazało się, że właścicielka psa przyjechała
do szkoły po dziecko i nie spodziewała się, że wizyta potrwa tak długo
.
Jak przekazała policja w komunikacie z uwagi na ciężką sytuację rodzinną, mieszkanka powiatu karkonoskiego została pouczona.