
fot. East News
Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego
Maciej Lasek
przyznał w programie Onet Rano, że w związku z
coraz większym ruchem na lotnisku Chopina
rząd już myśli nad tym, jak rozwiązać ten problem w najbliższych latach. Z jego wypowiedzi wynika, że na czas rozbudowy lotniska ruch
administracyjnie
będzie przekierowywany na lotniska w Modlinie i Radomiu.
Jak podaje Business Insider, w zeszłym roku z warszawskiego lotniska odleciało rekordowe 21,3 mln pasażerów, a w tym może być ich jeszcze więcej.
-
W ostatnią niedzielę odprawiono 84 tys. 640 pasażerów w ciągu jednego dnia.
Nawet nie doby, bo w nocy się nie lata - powiedział Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK w Onet Rano.
Jak dodał, w poprzednim roku nie przekroczono 80 tys., nawet w szczycie sezonu.
Odpowiedzią ma być - obok CPK -
rozbudowa lotniska Chopina
, którą rząd zapowiedział w zeszłym roku. Prace budowlane miałyby rozpocząć się w 2026 roku i zakończyć w 2029, sprawiając, że przepustowość portu wzrosłaby do poziomu
30 mln pasażerów
.
Maciej Lasek przyznał jednak, że na czas rozbudowy trzeba będzie
"administracyjnie" przekierować ruch z Okęcia na inne lotniska w województwie mazowieckim
. Na to potrzebna będzie jednak zgoda Brukseli.
- Będziemy starali się przekonać Komisję Europejską do zgody na czasowy administracyjny podział ruchu. Jeżeli ta dynamika ruchu pasażerskiego na Lotnisku Chopina będzie wzrastała tak, jak wzrasta, to będziemy musieli zmieścić dodatkowy ruch.
Choćby na lotnisku w Modlinie czy może na lotnisku w Radomiu, choć ono jest dosyć daleko od Warszawy
- stwierdził.
Przyznał też, że będzie to "trudny proces", który udał się w niewielu przypadkach. Jak przypomina Business Insider, takie rozwiązanie zastosowano w Amsterdamie, Mediolanie i Paryżu.
- Nie możemy powiedzieć, na lotnisko w Modlinie czy w lotnisko w Radomiu przeniesiemy niskokosztowe linie albo konkretnego przewoźnika. Na to nie będzie zgody Komisji Europejskiej, bo to jest już dyskryminujące.
Muszą być takie same warunki dla wszystkich linii
- tłumaczył Lasek.
Jak stwierdził, rozwiązaniem byłoby np. kryterium dotyczące częstotliwości.
- Linie, które wykonują jakieś loty, załóżmy dwa razy w tygodniu, zapraszamy do Modlina albo do Radomia - zaproponował.