Papież wyjaśnia, że "posiadanie dzieci to dziś kwestia patriotyzmu"

W minionym tygodniu

spotkał się z członkami

Papież w trakcie swojego wystąpienia zwrócił uwagę na różnego rodzaju

zwłaszcza kobiety. Odniósł się do kwestii związanych z macierzyństwem. Duchowny stwierdził, że

- Spadek liczby urodzeń w połączeniu ze starzeniem się społeczeństwa pogarsza sytuację przedsiębiorców i ogólnie gospodarki. Podaż pracy maleje, a wydatki na emerytury z finansów publicznych rosną. Istnieje pilna potrzeba wspierania rodzin i liczby urodzeń w praktyce - wskazał.

-

w której żyją Włochy i inne kraje. Zdarza się, że kobieta, która pracuje tu czy tam, boi się zajść w ciążę. Bo faktem jest - i nie mówię, że to dotyczy konkretnie was - że jak tylko ciążowy brzuch zaczyna być widoczny, kobietę wyrzuca się z pracy. Dlatego proszę, przyjrzyjcie się temu problemowi i zobaczcie, co możecie zrobić,

- podkreślił.

Duchowny odniósł się także od różnic wynagrodzeń, które występują w wielu branżach. Stwierdził, że gdy są one zbyt duże, wówczas "choruje wspólnota pracownicza, a potem szybko i społeczeństwo".

- Adriano Olivetti, wasz wielki kolega z minionego wieku, wyznaczył limit, jaki może dzielić najwyższe i najniższe pensje. Wiedział, że kiedy te różnice są zbyt duże, traci się we wspólnocie pracowników poczucie przynależności i wspólnego przeznaczenia, nie ma empatii i solidarności między wszystkimi - powiedział papież.

Zobacz też: