Japonia: liczba ofiar małpiego gangu podwoiła się, policja będzie używać amunicji ze środkami uspokajającymi

Od początku lipca

w japońskim mieście Yamaguchi. Ofiary miały pogryzienia rąk, nóg, szyi, brzucha, a także liczne zadrapania. Dlatego lokalna policja oświadczyła, że od teraz funkcjonariusze będą używali

.

Zaledwie tydzień temu pisaliśmy

. Pierwszy incydent miał miejsce 8 lipca. Wówczas zwierzę wtargnęło do mieszkania w dzielnicy Ogori i zaatakowało miesięczne dziecko. Innym razem makak rozchylił moskitierę jednego z domów w dzielnicy Ogorishinmachi i podrapał nogę 4-latki. Małpa zaatakowała również pięć innych osób w pobliżu mieszkania, gryząc części ich ciał, w tym szyje i brzuchy.

Funkcjonariusze porozstawiali w okolicy miejsc ataków

, jednak metody te okazały się nieskuteczne:

 

Dziś już wiadomo, że mieszkańcy Yamaguchi mają do czynienia z

. Choć makaki były gatunkiem zagrożonym w Japonii, w ostatnich latach ich liczba znacznie wzrosła, a widok ssaka w mieście stał się całkiem powszechny.