Konfederacja wykluczona z dalszych prac nad nowelizacją w sprawie pierwszeństwa pieszych

Największymi

w Sejmie są

. Posłowie tego ugrupowania sprzeciwiają się wszelkim pomysłom związanym z ograniczeniem praw kierowców i rozszerzeniem praw pieszych na polskich drogach.

, poseł Konfederacji i członek Parlamentarnego Zespołu ds. Obrony Praw Kierowców twierdzi, że nie rozumie koncepcji obowiązującej w całej UE dotyczącej prawnej ochrony pieszego jeszcze przed przejściem dla pieszych. Według niego

.

Pisaliśmy o tym tutaj:

rząd przyjął nowelizację przepisów, które przyznają

. Nie mogą oni przy tym korzystać z telefonu komórkowego. Oprócz tego wprowadzono także limit prędkości w nocy do 50 km/h.

We wtorek o nowych regulacjach dyskutował parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zasiada w nim m.in. poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz. W swoim wystąpieniu przekonywał, że zmiany idą :

- To pieszy porusza się znacznie wolniej, więc jemu łatwiej jest się zatrzymać przed przejściem niż kierowcom, na których chce się przerzucić większą odpowiedzialność. Bywa, że pasy dla pieszych są co 30 metrów.

- mówił Dobromir Sośnierz.

Wczoraj z kolei w Sejmie

, która ma zająć się trzema projektami ustaw przewidującymi m.in.

. W skład komisji weszło pięcioro przedstawicieli PiS, m.in. były minister infrastruktury Jerzy Polaczek, trzech posłów z Koalicji Obywatelskiej - Franciszek Sterczewski, Maciej Lasek, Krzysztof Truskolaski i jeden parlamentarzysta Lewicy - Maciej Kopiec.

Do komisji chciał

. Jak sam argumentował, chciał reprezentować "partię kierowców":

- Chcę być głosem zdrowego rozsądku przeciw spijaniu sobie z dzióbków ciągle tych samych frazesów - mówił Sośnierz.

Ostatecznie komisja infrastruktury, która wybierała członków podkomisji

.