Polscy sportowcy narzekają na syf na mistrzostwach świata w Katarze

[reklama]

W zeszły piątek w Dausze, stolicy Kataru rozpoczęły się

. Od początku imprezy zgłaszane są kolejne

, sportowcy narzekają między innymi na upał. Konkurencje rozgrywane na zewnątrz muszą rozpoczynać się po 22. 

Poza tym na stadionie

, choć - jak donosił Guardian - organizatorzy rozdają wejściówki za darmo pracownikom z zagranicy i dowożą ich na miejsce autobusami. Kontrowersje wywołały też

, które otwarcie krytykują sprinterki z całego świata. 

Zawodnikom przeszkadzają też

. Choć w Dausze jest kilkaset luksusowych hoteli, sportowców

, który

. 

Według relacji polskiej reprezentacji,

Z hotelu wynieśli się już Norwegowie, twierdząc, że zmusił ich do tego "kloaczny fetor"

Nagranie, na którym polscy sportowcy pokazują warunki, w jakich mieszkają, pokazała

. 

-

A ta cerata lepiej, żeby nie dotknęła naszego ciała - mówi pokazując łazienkę

.

-

Tynki odpadają na wannę, nie wiadomo, o co chodzi w tej łazience. Tak to wygląda - dodaje

.

W pokojach sportowców zaskoczyły też między innymi

 

- Jestem z osób, które nie narzekają. Mam łóżko i to mi wystarczy. Chciałem się jednak wypakować. Otwieram swoją szafę, patrzę... No mało miejsca jest - pokazuje

, brązowy medalista w skoku o tyczce.

- Za oknem mamy prywatny basen z kupą śmieci. Fajny, co? - pokazuje z kolei

. 

Mistrzostwa potrwają do 6 października. Polskę reprezentuje na nich grupa 44 sportowców.