Krwawe "dary dla orków" pod ambasadą Rosji w Warszawie: pralki, sedesy i stare ubrania

W zeszłym tygodniu pod

odbył się protest przeciwko agresji na Ukrainę, podczas którego mieszkańcy miasta zostawiali pod ambasadą stare i zniszczone rzeczy, m.in. pralki, zmywarki, tostery, zabawki i ubrania. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na grabieże, jakich dokonują rosyjscy żołnierze na terenie Ukrainy.

Akcją londyńczyków zainspirowali się warszawiacy, którzy wczoraj złożyli

pod rosyjską ambasadą. 

"Bardzo podoba mi się żart londyńczyków, którzy postanowili zanieść pod siedzibę ambasady Rosji w Wielkiej Brytanii zbywające im przedmioty: stare skarpetki (i onuce), trochę tylko podrdzewiałe tostery, kubki z obtłuczonym uchem. Słowem, to wszystko, co bandyci z Rosji, w przerwach między torturowaniem, rozstrzeliwaniem i gwałceniem obywateli Ukrainy, kradną na masową skalę i wywożą, zgodnie z pradawnymi tradycjami oręża rosyjskiego, do swojego kraju" - pisano na stronie wydarzenia "Daj coś z worka dla orka". 

"Nie jest to bynajmniej gest przyjaźni. Jeśli jednak prawdziwą motywacją wojsk, najeżdżających i pustoszących Ukrainę, jest, jak się okazuje, szansa na dochapanie się starego żelazka - 

, zmniejszając choć trochę skalę zniszczeń i rabunków rosyjskich?". 

Wieczorem pod ambasadę warszawiacy zaczęli znosić

. Wszystko pochlapaną czerwoną farbą symbolizującą krew. Przed bramą ustawiono również sztuczną trumnę, a na transparentach widniały hasła "koniec z ludobójstwem".

Organizatorzy happeningu zachęcają, aby "dary" przynosić również w

.

"Oczywiście, przedmioty te można przynosić również w kolejnych dniach. Warto, by ambasador Rosji z okien swojego gabinetu widział możliwie dużo połamanych krzeseł, przetartych dywanów, dziurawych ręczników - i mógł przekazać swoim zwierzchnikom, jaką opinią cieszą się w Polsce wojska rosyjskie".

Tymczasem z inicjatywy warszawskich radnych przed rosyjską ambasadą powstaje

. Jej częścią jest ogromny napis "Slawa Ukraini" w niebiesko-żółtych barwach. 

"Galeria składać się będzie z dwóch elementów: naprzeciwko wjazdu do ambasady zostanie umieszczony wielkoformatowy napis w język ukraińskim Chwała Ukrainie, a na chodniku wzdłuż ogrodzenia przy ul. Belwederskiej prace artystyczne nawołujące do zakończenia rosyjskiej agresji i pokazujące cierpienie ofiar konfliktu" - informował warszawski ratusz. 

Zobacz też: