
fot. East News
Prezydent
Andrzej Duda
udzielił wywiadu
Gościowi Niedzielnemu
, w którym stwierdził, że gdyby była taka potrzeba, mógłby zostać nawet premierem. Jednocześnie przyznał, że nie otrzymuje żadnych politycznych propozycji.
Duda podkreślał, że jego udział w wyborach parlamentarnych jest wykluczony.
- Natomiast gdyby były jakieś inne wyzwania. Mogłoby się na przykład zdarzyć, że byłaby potrzeba znalezienia
premiera
łączącego nowe porozumienie koalicyjne.
Gdyby mi taką propozycję złożono, tobym się nie wahał
- powiedział prezydent.
Przyznał jednak, że nie otrzymuje propozycji ani w kraju, ani z międzynarodowych instytucji.
- Nie ma dziś na świecie, przynajmniej na razie
, klimatu politycznego
sprzyjającego temu, żeby politycy o profilu konserwatywnym zajmowali miejsca w ważnych instytucjach międzynarodowych - powiedział.
Wyraził jednak nadzieję, że wkrótce ta sytuacja może się zmienić, a on chętnie będzie podejmował różne wyzwania, aby przynieść Polsce jak najwięcej korzyści.
Prezydent skomentował też swój udział w szczycie
NATO
w zeszłym tygodniu. Przyznał, że cieszy się z tego, że państwa członkowskie przyjęły nowe porozumienie, które zwiększyło próg wydatków na obronność do 5% PKB. Przypomniał, że to on jako jeden z pierwszych podniósł ten temat na arenie międzynarodowej, więc to "także nasz sukces".