
fot. East News / X
Premier
Kanady
Mark Carney
ogłosił, że jego kraj również zamierza
uznać państwo palestyńskie
, choć pod "pewnymi warunkami". Wcześniej ogłosiły to inne państwa G7: Francja i Wielka Brytania. Stanowisko Kanady już skrytykował Izrael.
-
Kanada zamierza uznać państwo palestyńskie na 80. Zgromadzeniu Ogólnym ONZ
- zapowiedział premier podczas środowego przemówienia. - Kanada od dawna opowiada się za rozwiązaniem dwupaństwowym: niepodległym, zdolnym do samodzielnego funkcjonowania i suwerennym państwem palestyńskim, współistniejącym w pokoju i bezpieczeństwie z państwem Izrael.
Podkreślił jednak, że uznanie Palestyny będzie zależało od kilku
warunków
: zobowiązania Palestyny do przeprowadzenia reform rządu, demilitaryzacji i zorganizowania wyborów w 2026 roku bez żadnego udziału Hamasu.
- Kanada potępia fakt, że izraelski rząd pozwolił, by w Gazie miała miejsce katastrofa.
Poziom ludzkiego cierpienia w Strefie Gazy jest nie do zniesienia a sytuacja szybko się pogarsza
- zaznaczył.
Stanowisko Kanady skomentowało już
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela.
"Zmiana stanowiska rządu kanadyjskiego w tym momencie stanowi nagrodę dla Hamasu i utrudnia wysiłki na rzecz osiągnięcia zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz stworzenia ram dla uwolnienia zakładników" - napisano.
Kanada jest
kolejnym państwem G7
, który zapowiada uznanie Palestyny. W ostatnich dniach zrobiły to też
Francja
i
Wielka Brytania
, co sprawia, że presja na Izrael rośnie. Obecnie Palestynę uznaje już 3/4 z 193 państw członkowskich ONZ, w tym Chiny i Rosja - stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jeśli Francja i Wielka Brytania faktycznie uznają państwowość Palestyny, jedynym nieuznającym jej członkiem RB pozostaną Stany Zjednoczone.