Zbliżają się wybory prezydenckie na Ukrainie

Kampania wyborcza na Ukrainie rusza pełną parą, a zapoczątkowali ją chorwaccy piłkarze podczas mundialu w Rosji.

po strzelonej Rosjanom bramce krzyczał: “Sława Ukrainie!”. A potem, razem z kolegą z drużyny,

, nagrywał filmiki z przesłaniem solidarności wobec Ukrainy i wrzucał je do sieci.

U naszych sąsiadów zza wschodniej granicy ludzie oszaleli na punkcie Chorwatów. Piłkarze z bałkanów stali się bohaterami. „W każdej z ukraińskich chat mieszka Chorwat” – ćwierkało pół ukraińskiego twittera, a na środowy mecz Chorwacji z Anglią puby w Kijowie zapraszały hasłem: “Grają nasi”.

Pierwszy z kandydatów na urząd prezydenta, poseł i lider populistycznej

-

, który może, według sondaży, pochwalić się poparciem w okolicach 6% - na ostatniej sesji ukraińskiego parlamentu zakończył swoje przemówienie okrzykiem: “Sława Chorwacji!”.

Inny kandydat to

, znany muzyk rockowy, lider popularnego zespołu

. Niech Was to jednak nie zmyli, to nie jest “ukraiński Kukiz”. Światosław kojarzony jest z grupą młodych, proeuropejskich aktywistów i dziennikarzy, którzy w większości kariery polityczne rozpoczęli podczas wydarzeń na

w 2013 roku. Muzyk idzie do wyborów z głosząc potrzebę odmienienia Ukrainę na nowo, gdyż, jak twierdzi, aktualny prezydent Petro Poroszenko nie zrobił tego po tzw. “rewolucji godności”.

Wakarczuk długo zwlekał jednak z oficjalnym ogłoszeniem swojej kandydatury. Jego niezdecydowanie wyśmiał niedawno

, popularny komik i aktor.

–

– zwracał się Zieleński do Wakarczuka w nagranym na youtube filmiku -

Zieleński największą sławę w kraju zyskał na parodiowaniu aktualnego prezydenta Ukrainy -

w popularnych kabaretach. Sondaże na starcie dają mu również 6-procentowe poparcie.

Skoro już przy aktualnym prezydencie jesteśmy, to

zamierza ubiegać się o reelekcję. Jego poparcie jednak na deski niczym Kliczko w starciu z Joshuą. Prezydent stara się ratować wszelkimi sposobami, co zapowiada bardzo burzliwą walkę o władzę.

Do kandydatów dodać należy idącą jak burza w sondażach, ale też nie szczędzącą populistycznych obietnic, a dobrze wszystkim znaną

.

Była pani premier, po tym jak przegrała walkę o fotel prezydencki z przyszłym prezydentem

, trafiła do więzienia w związku z oskarżeniami o korupcję.

Jednak kiedy wyszła na wolność dzięki rewolucji na Majdanie, czekało ją kolejne upokorzenie. Gdy prosto z więzienia przyjechała na kijowski Plac Niepodległości z nadzieją, że poprowadzi tłumy, które ponownie doprowadzą ją do władzy - tak jak stało się to w czasie

w 2004 roku - tłumy okazały się być na jej urok obojętne.

Tymoszenko musiała zaczynać wszystko od początku. Najpierw uporządkowała sprawy w swojej partii -

. A potem znalazła sobie dobrze wyeksponowanego wroga, czyli tego, który dzięki Majdanowi objął władzę - aktualnego prezydenta. I to na jego krytyce opiera się głównie jej strategia.

– mówi

, jeden z kluczowych polityków z partii Tymoszenko.