Niecałe dwa miesiące po zmianie władzy Ziemkiewicz prosi o wsparcie dla tygodnika Do Rzeczy i przekaz po angielsku

Rafał Ziemkiewicz apeluje do czytelników

o

, który jest obecnie utrzymywany ze środków własnych redakcji. W poprzednim roku tygodnik korzystał z przyznanej mu dotacji docelowej z Funduszu Sprawiedliwości, jednak nowy rząd wstrzymał wypłatę kolejnej transzy dotacji.

"Jest sprawa. Ważna, sami widzieliście, jaki ból d. ma lewactwo z tym portalem. Utrzymujemy go ze środków własnych redakcji, ale to nie pozwala tłumaczyć tak wielu tekstów, jak w tym gorącym czasie trzeba. Prosimy o wsparcie, każde, jakiego kto może udzielić" - namawia Ziemkiewicz. 

Na stronie pojawiają się własne teksty oraz przekłady wybranych tekstów i wywiadów tygodnika. Wybierane są tematy, które mogą zainteresować "zagranicznego czytelnika lub przyczyniać się do rozpowszechnienia polskiej myśli konserwatywnej i wiedzy o polskiej historii". 

Twórcy

nie tylko na brak wsparcia od rządu, ale również na ataki "liberalno-lewicowych mediów, które nie mogą znieść tego, że ktoś ośmielił się

".

"Nie pozwólmy na to, aby narracja o Polsce za granicą była dziełem wyłącznie mediów należących do zachodnich koncernów lub

oraz ich dziennikarzy i komentatorów o poglądach lewicowo-liberalnych" - nawołuje redakcja Do Rzeczy.

Zobacz też: