Nieokiełznany Mentzen wypuścił materiał, w którym ostentacyjnie nazwał Kaczyńskiego "politycznym gangsterem"

W piątek

przedstawiło

. W 10 punktowym dokumencie pojawiało się

, współpracy z Władimirem Putinem, poparciem dla przyjaźni polsko-amerykańskiej. Za konieczność uznano także

oraz centralizacją Unii Europejskiej".

"Żaden rząd, ani teraz, ani też nigdy w przyszłości nie będzie tworzony z udziałem sił politycznych Donalda Tuska. Za przestępcze działania antypolskie Donald Tusk i jego współpracownicy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej i cywilnej" - można przeczytać w dokumencie.

 Jarosław Kaczyński

- Trzeba jasno wyjaśnić wszystkie podziały, które w tej chwili istnieją w Polsce. (...) Stąd propozycja skierowana przede wszystkim do Konfederacji, ale także do innych ugrupowań, aby podpisały te punkty - stwierdził Kaczyński.

Na wezwanie prezesa PiS zareagował polityk Konfederacji

, który opublikował wczoraj nagranie w mediach społecznościowych.

, odrzucając jego propozycję podpisania dokumentu. Co więcej,

:

- O ile wiadomo, że Tusk nie będzie rządził z Kaczyńskim, o tyle nie wiadomo co będzie robiła Konfederacja. Nie wiem, co będę robił za pięć, 10, 20 lat. Nie zamierzam sobie wiązać sobie rąk podpisywaniem dokumentu, z którym będę miał problem. Nie zamierzam podpisywać rzeczy, których nie zamierzam dotrzymać.

- stwierdził Mentzen.

- Jeżeli ta koalicja skończyłaby się tak, że on nas politycznie zniszczy, a do tego robił rzeczy, na które się nie zgadzamy, to jaki jest sens zawiązywania takiej koalicji? Właściwie żaden - ocenił.

Deklarację, którą zaproponował Kaczyński, określił mianem "fałszywej":

- Kaczyński tą swoją fałszywą deklaracją tak naprawdę nie chciał zachęcić nas do współpracy. Chciał pokazać, że nie chce z nami współpracować,

. Chciał pokazać, dlaczego nie chce współpracować z Konfederacją i czym my się różnimy od PiS. I taki był prawdziwy cel tej deklaracji. Dlatego nie zamierzam jej podpisywać. Trzeba patrzeć na PiS z najwyższą ostrożnością - podsumował.

Dziś do słów Menztena odniósł się w programie

. Polityk PiS stwierdził, że gdyby chciał wchodzi w estetykę wypowiedzi podobną do Sławomira Mentzena, wówczas musiałby go nazwać "dzieciakiem" i "rozwydrzonym bachorem":

- Nie chciałbym wchodzić w tego typu estetykę, bo wtedy musiałbym powiedzieć, że Sławomir Mentzen to

. Mam wrażenie, że chyba jego otoczeniu i samemu Sławomirowi Mentzenowi coś odjechało,

- stwierdził.

- Wydaje im się, że jeżeli pójdą w taki "platformiany antyPiS",  to coś na tym zyskają. Nie wydaje mi się. Mój szczery apel: ‘Koledzy, panowie, halo, wróg jest nie tutaj’. Tym, co szkodzi dzisiaj Polsce są fatalne rządy Donalda Tuska - dodał.

Poseł PiS podkreślił również, że otoczenie Mentzena "strasznie źle nastroił pierwszy punkt Deklaracji Polskiej", mówiący o zadeklarowaniu nieprzystąpienia do koalicji z Donaldem Tuskiem i KO.

- No, ale jeżeli ktoś bierze pod uwagę koalicję z tą fatalną władzą, sam sobie wystawia świadectwo - wskazał.

Dodał też, że ktoś, kto nazywa się patriotą, a nie widzi różnicy pomiędzy PO a PiS, nie ma najlepszego postrzegania rzeczywistości:

-

. My też nie twierdzimy, że koalicja z kimkolwiek, z Konfederacją jest oczywistością. Każdy działa na własną rękę. Nie wiadomo, co będzie, co zdecydują wyborcy. Tylko ja mam wrażenie, że tam są takie umizgi, że bardzo chętnie by się koledzy ustawili w roli koalicjanta Donalda Tuska - podkreślił.

Fogiel stwierdził, że powinien być to jasny sygnał dla wyborców Konfederacji:

- Myślę, że to był sygnał wyborców Konfederacji, że z Trzaskowskim i z tą ekipą im nie po drodze, więc jeżeli Mentzen zamierza teraz wiosłować pod prąd, to jego prawo, ale zrównywanie się z takimi hejterskimi zastępami PO i naprawdę udawanie, że on nie widzi tego, co się dzieje, tej uległości wobec UE, nie widzi ludzi takich, jak pan Lewandowski ciągle w otoczeniu Tuska, którzy wyprzedawali polski majątek, nie widzi tych dramatycznych decyzji, będzie udawał, że nie widzi żadnej różnicy i atakował PiS - powiedział.

- My nie będziemy nikogo atakować po prawej stronie. Wręcz przeciwnie. My chcemy łączyć, po to jest Deklaracja Polska, żebyśmy porozmawiali o pewnych podstawach, dlatego zapraszamy wszystkich, również wyborców Konfederacji, na marsz 11 listopada - dodał.

Zobacz też: