Nowe "taśmy Kaczyńskiego": będą mówić, że jestem niezwykle zamożnym człowiekiem

opublikowała dziś stenogramy z

z deweloperem

. Odbyła się ona na Nowogrodzkiej 2 sierpnia 2018 roku. Wzięli w niej udział również prawnicy z kancelarii Baker McKenzie.

Według

to było

. Kaczyński potwierdza na nim, że

, a ewentualne jej wznowienie to "dalsza perspektywa": 

- To już jest jakby, po prostu nierealne, no ale

- to jest mało prawdopodobne, ale niewykluczone - to

. I w związku z tym branie, znaczy pożyczanie, na zasadzie założenia, że później będzie udzielony kredyt i z tego kredytu się to spłaci, nie wchodzi w grę - mówi. 

Tłumaczy, że główną przeszkodą jest

, ale przypomina o kwestiach politycznych: 

- Druga przeszkoda to jest

pod tytułem:

, azjatyckie stosunki czy nawet zgoła stwierdzenie, że to

- a w związku z tym

. Nie możemy sobie na to pozwolić… - wyjaśnia. 

Deklaruje też, że spróbuje znaleźć sposób na

 dewelopera, choć ma związane ręce, bo "nie jest zarządem". 

Jak pisze

, Kaczyński "pośrednio przyznaje", że

. Tłumaczy też, że

, który pracował "w tajemnicy" to

, przez które teraz "

. Taką wersję potwierdza Birgfellner w zawiadomieniu do prokuratury.

Kaczyński deklaruje, że

, że "te przedsięwzięcia były robione na korzyść spółki, w ostatecznym rachunku miały służyć spółce Srebrna". Prosi prawników, by popracowali nad rozwiązaniem konfliktu

, do którego - według informacji

- już nie doszło.