Przedwczoraj odbyła się gala Bestsellery Empiku. Podczas niej rozdane zostały nagrody przyznawane twórcom najpopularniejszych książek, muzyki i filmów. Wśród laureatów znalazł się Michał Matczak znany jako
Mata
. Podczas odbierania nagrody raper niespodziewanie nawiązał do ostatniego zatrzymania go przez policję za posiadanie m*rihuany.
Zaapelował do
swoich fanów i "fanów muzyki"
o pomoc w
walce o depenalizację m*rihuany
:
- Ja uważam, że m*rihuana, cała Polska jest w niej zakochana i chciałem ogłosić, że w związku z tą sytuacją i tym, co zrobiły media, chcę nagłośnić temat m*rihuany w Polsce.
Rozpocząć walkę o depenalizację tego n*rkotyku
, ponieważ uważam, że jest ważny szczególnie w naszej społeczności, artystycznej, muzycznej. Jest od wielu lat inspiracją dla muzyków. Chciałbym poprosić moich fanów oraz fanów muzyki, aby przyłączyli się do walki o depenalizację m*rihuany - stwierdził.
Wystąpienie Maty nie do końca spodobało się koledze z branży Ryszardowi Andrzejewskiemu, znanemu jako
Peja
. Raper zwrócił uwagę na złą nomenklaturę, którą posłużył się Mata:
- Najgorsze, co można zrobić zwolennikom m*rihuany, to w walce o depenalizację nazwać ją n*rkotykiem
-
napisał w komentarzu na jednym z facebookowych profili.
Jego komentarz zebrał 4 tysiące reakcji: