Poza Warszawą też były wybory

Ogólnopolskie media raczej milczą na temat wyborów samorządowych poza stolicą. Jeśli więc interesowałoby Was, kto i gdzie został nowym prezydentem miasta, a gdzie będzie potrzebna dogrywka, zapraszamy na szybki przegląd.

W stolicy Dolnego Śląska urząd obejmie

. Były urzędnik miejski i dyrektor lokalnego MOPS-u. To oznacza sporą zmianę dla wrocławian, bo ich prezydentem

.

Wybory popierany przez Koalicję Obywatelską Sutryk wygrał już w pierwszej turze otrzymując 50,19% poparcia, pokonując popieraną przez PiS 

, która 27,5% głosów.

Po wyborach zachował się, jak należy:

Na Śląsku Górnym z kolei bez zmian. Dotychczasowy prezydent

pozostanie na stanowisku. Tu również obyło się bez drugiej tury.

Startujący z komitetu

prezydent, zdobył ponad 55-procentowe poparcie, deklasując przy tym kandydata Koalicji Obywatelskiej

, który zdobył jedynie 22% głosów.

Tu również bez zmian. Prezydent

z Platformy Obywatelskiej pozostanie na stanowisku. Druga tura nie będzie konieczna, bo Żuk otrzymał prawie 60% głosów. Drugi, 

z Prawa i Sprawiedliwości, otrzymał 33% głosów.

To będzie trzecia kandencja Krzysztofa Żuka.

Ponownie prezydentem wybrany został

z Koalicji Obywatelskiej. Nie powinno to nikogo specjalnie dziwić, bo o tym, że prezydent Jaśkowiak może wygrać już w pierwszej turze, mówiło się od dawna.

Tak też się stało. Jaśkowiak otrzymał 56-procentowe poparcie. Jego główny konkurent, znany wydawca

, kandydujący z listy Zjednoczonej Prawicy, otrzymał niecałe 22% poparcia.

W Gdańsku druga tura natomiast będzie. Poważnych kandydatów było podobno trzech.

Obecny prezydent,

powalczy w drugiej turze o reelekcję. W pierwszej zdobył prawie 37%. Jego przeciwnikiem będzie natomiast

(29,7% głosów), zaledwie 29-letni syn

, byłego marszałka Sejmu, założyciela Platformy Obywatelskiej, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Kacper Płażyński startuje na prezydenta z komitetu

, a obecny prezydent, choć należał swego czasu do Platformy, startuje z własnego komitetu "Dla Gdańska".

, syn

popierany przez Koalicję Obywatelską, przegrał walkę o drugą turę z Płażyńskim o włos. Dostał 27,77% głosów.

Za to po sąsiedzku bardzo szybko okazało się, że zmian nie będzie. Obecny prezydent

wygrał pierszą turę otrzymując prawie 68% głosów.

Jego główny przeciwnik,

z PiS, mógł się cieszyć 18% poparciem.

W Słupsku bezproblemowo wygrała

,

, zdobywając 53,19% głosu. Pokonała dwie konkurentki:

z PiS i

z KO. Tym samym Danilecka-Wojewódzka zostanie pierwszą w historii Słupska

.

Sam Biedroń uzyskał

. Jego komitet (z którego startowała też Danilecka-Wojewódzka) uzyskał 9 z 23 mandatów. 

W Szczecinie było o włos. Urzędujący prezydent

 startujący z komitetu

zdobył ponad 47% poparcia. Trudno zakładać, że przegra drugą turę.

W tej zmierzy się z

, który zdobywając 21,95% głosów, o 0,14% pobił zajmującego trzecie miejsce

.

Na kolejną, czwartą już kadencję, prezydentem wybrany został

z Platformy Obywatelskiej.

Truskolaski zdobył w pierwszej turze 56,21% głosów. Jego główny konkurent,

z Prawa i Sprawiedliwości, pochwalić może się wynikiem ponad 30% poparcia.

Tu również pani prezydent

z Platformy Obywatelskiej porządzi kolejną kadencję. Już trzecią.

Rywali zdeklasowała. Otrzymała ponad

. Drugi

(PiS) otrzymał 23,65% głosów.

Nie, Liroy nie będzie prezydentem czegokolwiek. Przynajmnije na razie. Raper zajął trzecie miejsce z wynikiem 16,02%.

W drugiej turze zmierzy się dwóch bezpartyjnych kandydatów. Obecny prezydent

(Porozumienie Samorządowe), który uzyskał 29,2% głosów, oraz

(Projekt Świętokrzyskie) - były piłkarz ręczny i trener kadry narodowej szczypiornistów. 

W Bydgoszczy bez drugiej tury. Prezydentem, uzyskując 54,64% głosów, został

To dla niego nic nowego, bo prezydentem Bydgoszczy był już wcześniej dwukrotnie, a wcześniej przez 3 lata sprawował urząd wojewody kujawsko-pomorskiego.

Jego główny konkurent,

 z PiS otrzymał 29,60%

Drugiej tury nie będzie też w Toruniu. 55,42% głosów otrzymał

ze

i jak prezydentem Torunia został po raz pierwszy w 2002 roku, tak nim zostanie nadal.

Drugi

 z Platformy Obywatelskiej otrzymał 23,78% głosów.

Za to zacięta walka w Olsztynie.

Były prezydent, oskarżony o gwałt

zdobył 30,66% poparcia, a obecny prezydent 

33,78%.

Co ciekawe, Grzymowicz, zanim został prezydentem w miejsce odwołanego w referendum Małkowskiego, był jego wiceprezydentem.

W byłej stolicy bałagan. Głosów bardzo długo nie mogli zliczyć, ale jak już policzyli, to wyszło im, że potrzebna będzie druga tura.

Ta rozegra się pomiędzy obecnym prezydentem

, najdłużej urzedującym prezydentem w historii miasta, który rządzi od 2002 roku - otrzymał on 45,85% głosów - a popieraną przez PiS

, która zdobyła 31,88% głosów.

Trzeci, bezpartyjny kandydat 

otrzymał 17,14% poparcia.